Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Wolania Wola Rzędzińska Zdjęcia

[Zobacz zdjęcia z meczu]
Wypowiedzi

Jerzy Smaś, trener Wisły:
Ponieśliśmy dotkliwą, ale jak najbardziej zasłużoną porażkę, byliśmy bowiem zdecydowanie słabsi od Wolanii. Do momentu straty pierwszej bramki nasza gra jeszcze jako tako wyglądała. Niestety, dwie kolejne, szybko strzelone przez gości bramki zupełnie nas podłamały i zespół z Woli Rzędzińskiej do końca spotkania kontrolował już grę. Jeżeli wiadomo, że ustępuje się przeciwnikowi pod względem umiejętności czysto piłkarskich, to trzeba to nadrobić ambicją i walką. W momencie gdy tego zabraknie, to niestety, tak właśnie się przegrywa. O to mam największe pretensje do drużyny, bo kilku zawodników niestety przeszło obok meczu.

Zapowiedź meczu

Wolania w tej rundzie pokonała już Orkan, Polan czy Limanovie, w swoich szeregach ma najskuteczniejszego snajpera ligi - czyli w dwóch słowach - będzie ciężko...


Wisła

Wolania

27.04.08 (niedziela),
godz. 16.00, Szczucin
0:4 (0:3)

Bramki:
0-1 Mateusz Korman 21
0-2 Piotr Brożek 30
0-3 Dawid Czarnik 36
0-4 Grzegorz Jasiak 79

Sędziował: Maciej Koster z Krakowa
Żółte kartki: Korman
Widzów: 250

Wisła: Łukasz Bebel - Marcin Kapel, Jerzy Smaś, Jarosław Będkowski, Krystian Knaga - Marcin Kłagisz (46 Piotr Kuter), Szczepan Kołton (82 Bartosz Pochroń), Tomasz Kowal (86 Stanisław Łuszcz), Adam Majka - Grzegorz Tabor, Tomasz Urban.
Trener: Jerzy Smaś.

Wolania: Łukasz Mikrut - Wojciech Roik, Tomasz Juszczyk, Waldemar Chudziekiewicz, Jakub Tadel (82 Piotr Kwarciński) - Łukasz Drąg, Mirosław Kozioł, Piotr Brożek, Dawid Czarnik - Mateusz Korman (70 Maciej Bryg), Grzegorz Jasiak.


Komentarz

Bez niespodzianki - Wolania pewnie pokonuje Wisłę. Na dodatek przegrywamy te spotkanie w bardzo kiepskim stylu. Piłkarze z Woli Rzędzińskiej ogrywali nas jak chcieli, strzelając gole po ładnych, składnych akcjach i praktycznie po pierwszej połowie było już "po meczu". Nasze nieliczne ataki przypominały "walenie głową w mur" i nie potrafiliśmy nawiązać jakiejkolwiek wyrównanej walki z drużyną Wolanii...

Spotkanie zaczęliśmy w dość kombinacyjnym ustawieniu. Szczególnie w obronie, gdzie role stopera objął Jerzy Smaś, a dwóch bocznych obrońców Marcin Kapel oraz Krystian Knaga, który powrócił do gry po pauzowaniu za czerwoną kartkę. Takie defensywne ustawienie z Smasiem w tyle ponoć sprawdziło się tydzień temu w Szczyrzycu, gdzie wyglądało to ponoć "ciekawie", jak powiedział to jeden z zawodników. Niestety z Wolanią kompletnie to się nie sprawdziło. Piłkarze Wolanii wchodzili "jak nożem w masło" w nasze pole karne, gdzie stwarzali groźne sytuacje.

W konsekwencji w ciągu kwadransa tracimy aż trzy gole. Dużą zasługę ma w tym duet zawodników Brożek-Jasiak, którzy skutecznie rozpracowują naszą defensywę. A o bezradności naszych zawodników może świadczyć sposób w jaki goście trafiają do siatki. Szczególnie gol nr 2 i 3. Czyli najpierw piłkę na 15 metr dostaje Piotr Brożek, ma tyle czasu i miejsca, że bez większych problemów precyzyjnie przymierza w "okienko" bramki. Natomiast bramka na 0:3 jeszcze bardziej podkreśla naszą słabość w tym meczu, bo Dawid Czarnik piętą kierują piłkę do bramki Bebla.

Taki wynik już całkiem załamuje Wisłę, która pewnie chciałaby, żeby ten mecz po 45 min po prostu się zakończył. Nie jesteśmy w stanie strzelić nawet honorowej bramki. Mamy problem z rozprowadzeniem piłki już w obronie, a co dopiero mówić tutaj o rozgrywaniu piłki w okolicach pola karnego Wolanii... Na 0:4 podwyższa Grzegorz Jasiak, którego to był 22 gol w tym sezonie. No cóż, wynik mówi sam za siebie, Wolania była o klasę lepsza i zasłużenie wygrała ten pojedynek. (MS)

Relacja on-line:

Brak Oleksego w składzie na pewno jest dużym osłabieniem formacji defensywnej Wisły, z nieoficjalnych informacji wiemy iż Rafał Oleksy nabawił się kontuzji i może nie wystąpić w najbliższych spotkaniach.

Widać kilkunastu kibiców z Woli Rzędzińskiej, jeden z nich ma "trąbę" i jak "kretyn" w nią dmie...

1 min - Wisła wychodzi w składzie: Bebel - Knaga, Smaś, Bedkowski, Kapel - Kłagisz, Kowal, Kołton, Majka - Urban, G.Tabor.

3 min - i już bramka dla Wolanii !!! Dośrodkowanie z boku trafia prosto na głowę napastnika gości, ale ten na ewidentnym spalonym - na szczęście widzi to boczny i unosi chorągiewkę do góry.... Pierwsze ostrzeżenie dla Wisły...

5 min - Grzesiek Tabor zamieszał obrońcami Wolanii jak stary wyjadacz i uderzył z 17 metrów - niestety ponad bramką.

14 min - Bardzo dobra akcja Wisły, grana na dwa tempa. Najpierw dokładne pozycyjne rozrzucenie gości a potem błyskawiczna wymiana piłek między Kołtonem a Ubranem, w kosekwencji ten ostatni w ostatniej chwili zablokowany przez obrońców w wyśmienitej sytuacji... Wisła początkiem dzisiejszego spotkania pokazuje, że nie będzie chłopcem do bicia i zgłasza akces po komplet punktów.

18 min - ponownie wyśmienita sytuacja Wisły, po rozegraniu rzutu wolnego - Jarek Bedkowski wstrzeliwuje piłkę w pole bramkowe Wolanii gdzie nie pilnowany Krystian Knaga pudłuje z 3 metrów!!!, piłka przelatuje ponad poprzeczką! Cóż za pech...

20 min - GOL dla Wolanii... Wiślacy chyba za pewnie się poczuli i zostali bezlitośnie rozklepani. Płynna akcja gości prawym skrzydłem i celne dośrodkowanie do Kormana który z 5 metrów strzela do pustej bramki. Wisła - Wolania 0:1...

28 min - kolejny GOL dla Wolanii... Tym razem obronę Wisły rozjechał duet Brożek - Jasiak Wszystko zaczęło się niewinnie na środku boiska J do B, B robi kilka metrów i podaje do J a sam przemieszcza nię na prawo, J podaje mu "uliczką piłkę do nogi, B wpada między zdezorientowanych obrońców Wisły i strzela z 12metrów ładna bramkę... Wisła - Wolania 0:2..

34 min - Wisła powalona na deski i niewiadomo czy się podniesie - kolejny gol Wolanii. brak Oleksego bardzo widoczny i choć doświadczony Smaś robi co może to piłkarze gości wchodzą jak w masło. Ponownie Wisła rozklepana przez środek, gdzie mała brazyliana i podanie piętą do Czarnika który kończy akcję dokładnym strzałem nie do obrony... Wisła - Wolania 0:3...

35 - 45 min - Wisła próbuje atakować ale niewiele z tego wychodzi. Wolania cały czas groźnie kontruje i stwarza niewspólmienie większe zagrożenie.

45+1 min - Wolania zasłużenie prowadzi. Wisła oprócz kilku wyśmienitych sytuacji z początku spotkania nie potrafi zgrozić bramce gości i choć próbuje atakować na niewiele się to zdaje. Wolania kontroluje to spotkanie i sama dyktuje warunki, a taktyke ma prostą przyjmować Wisłę na swojej połowie i groźnie kontrować... Miejmy nadzieję, że dojdzie do jakiejs metamorfozy w szatni...

Zaczynamy druga połowę.
46 min - Zmiana w druzynie Wisły. Kuter za Kłagisza.

46 - 76 min - Wisła stara sie atakować, niewiele z tego wychodzi. Wolania groźnie kontruje, wychodząc niejednokrotnie w czasie kontr w przewadze jednego lub dwoch zawodników i miała 5-6 super sytuacji, nie udaje jednak im sie podwyzszyc wyniku bo albo na drodsze staje im Bebel, albo własna niecelność...

78 min - Wyśmienita akcja Wolanii, po raz kolejny wychodza w 4 na 3... Pierwszy strzał zablokowany przez obrońcę, kolejny wybroniony parada Bebla. Cieńko to widac...

79 min - Czwarty GOL dla Wolanii. Tym razem "katem Wisły" Jasiak. Bramka jak to w tym meczu zwyczajne po kontrze...

80 - 90 min - Obraz gry nie ulega zmianie. Wisła "bije głową w mur". Wolania kontruje.

90+3 min - Sędzia kończy ten nierówny pojedynek.

Video

0-3 Dawid Czarnik 36
0-4 Grzegorz Jasiak 79


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.