Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Orzeł Dębno Zdjęcia

[Zobacz zdjęcia z meczu]
Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Orzeł jeszcze w tym sezonie nie wygrał, czy zdoła przełamać się w meczu z Wisłą?


Wisła

Orzeł

15.09.07 (sobota),
godz. 16.00, Szczucin
3:0 (2:0)

Bramki:
1-0 Kamil Pietryka
2-0 Dariusz Furgał
3-0 Dariusz Furgał

Wisła: Piotr Strycharz - Jakub Warzecha, Damian Rendak, Krzysztof Glica, Dariusz Kołton - Adrian Mróz, Dariusz Furgał (70 Kamil Filipski), Mateusz Garbacz, Mateusz Łabuz (85 Mikołaj Potasz) - Kamil Pietryka, Łukasz Giza (80 Dominik Sznajder).
Trener: Leszek Dąbroś.


Komentarz

Już na początku meczu Wisła stworzyła ciekawą akcje. Po wrzutce w pole karne Kamila Pietryki, Łukasz Giza oddaje efektowny strzał "szczupakiem", niestety wprost w bramkarza. Potem "do głosu" doszli gości, którzy zaczeli być coraz częściej przy piłce. Swojej szansy szukali w rzutach rożnych, jednak nic z nich nie wynikało. W końcu gospodarze odważniej ruszyli do ataku. Adrian Mróz "klepnął" piłkę z Kubą Warzechą, wjechał z prawej strony w pole karne, wycofał futbolówkę do Kamila Pietryki, a ten uderzeniem od słupka otworzył wynik. Nie mineło 120 sekund, a już było 2:0. Dariusz Furgał wpadł w "szesnastkę" prawą flanką i strzałem ponownie od słupka, z ostrego kąta pokonał bramkarza Orła.

Po przerwie na boisku wciąż dominowali zawodnicy ze Szczucina. Jednak nie potrafili oni stworzyć akcji klarownych do zdobycia gola. Dopiero w 60 minucie Dariusz Furgał strzałem po ziemi z około 16 metrów podwyższył na 3:0. W końcówce Wiślacy chyba troche opadli z sił, bo nieistniejący w tej części gry gracze z Dębna stworzyli dwie groźne akcje. Najpierw napastnik przyjezdnych przegrał pojedynek "sam na sam" z Piotrem Strycharzem. A w samej końcówce po dośrodkowaniu z rzutu wolnego obrońcy Wisły "przysneli" i zawodnik Orła uderzył w słupek. Bramki honorowej goście jednak nie zdobyli i wynik pozostał bez zmian.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.