Wisła Szczucin
Wolania Wola Rzędzińska - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Wisła ma o jeden punkt więcej od Wolanii - zapowiada się ciekawy pojedynek.


Wolania

Wisła

27.10.07 (sobota),
godz. 11.00, Wola Rzędzińska
4:2 (4:0)

Bramki:
1-0
2-0
3-0
4-0
4-1 Dariusz Furgał
4-2 Przemysław Pochroń

Wisła: Łukasz Giera - Jakub Warzecha, Dariusz Furgał, Krzysztof Glica, Kamil Filipski (Dominik Sznajder) - Radosław Furgał, Adrian Mróz, Przemysław Pochroń, Łukasz Giza (Mikołaj Potasz) - Adrian Piekielniak, Mateusz Łabuz.
Trener: Leszek Dąbroś.


Komentarz

Niestety nie udał się naszym juniorom wyjazdowy mecz do Woli Rzędzińskiej. Po pierwszej połowie losy spotkania były już praktycznie rozstrzygnięte. W drugiej części meczu Wiśle udało się zmniejszyć rozmiary przegranej. Po golach Darka Furgała i Przemka Pochronia wynik końcowy pozostał 4:2. Wolania wyprzedziła Wisłę w tabeli, która spadła na 5 miejsce.

Pierwsza połówka to "walenie głową w mur" przez Wisłę, oraz pokaz skutecznej gry Wolanii. Pierwsza bramka padła po strzale z 14 metrów obok prawego słupka naszego bramkarza. Na 2:0 gospodarze podwyższyli po rzucie karnym, Łukasz Giera co prawda wyczuł intencję egzekutora, jednak strzał był na tyle silny że futbolówka po ręce golkipera wpadła do siatki. Wisła w tym okresie oddała tylko jedno uderzenie warte wspomnienia - Radosław Furgał przymierzył z "szesnastki", ale bramkarz był na posterunku. Trzecie trafienie padło po krótko rozegranym rzucie rożnym i dośrodkowaniu w pole karne gdzie nachodzący na piłkę zawodnik z Woli Rzędzińskiej ulokował ją w bramce. Szczucinianie w tej połowie mieli jeszcze jedną ciekawą sytuacje. Jakub Warzecha w środku pola ograł dwóch obrońców Wolanii, po czym strzelił z około 18 metrów, niestety minimalnie ponad poprzeczką. Pod koniec napastnik gospodarzy ustanowił wynik do przerwy - 4:0.

Drugie 45 minut okazało się lepsze dla gości którzy zmniejszyli rozmiary porażki. Ale warto zauważyć że było to w dużej mierze dziełem przypadku, albowiem Wisła ustrzeliła szczęśliwe bramki, a Wolania zmarnowała 4 akcje "sam na sam". Pierwszego gola dla juniorów ze Szczucina zdobył Dariusz Furgał. Jego strzał z 20 metrów odbił się od obrońcy i całkowicie zmylił bramkarza. Potem był okres bezskutecznych sytuacji "jeden na jeden" gospodarzy. Na 10 minut przed końcem rzut wolny z boku boiska na wysokości 16 metrów wykonywał Przemysałw Pochroń. Jego strzał nie był co prawda trudny do obrony, ale golkiperowi Wolanii futbolówka wyślizgnęła się z rąk i wpadła do siatki.

Nie trudno zauważyć że ten mecz Wiślakom nie wyszedł. Czym było to spowodowane? Być może brakiem dwóch podstawowych obrońców Szczucinian - Damiana Rendaka i Dariusza Kołtona, być może niedyspozycją całego zespołu, albo poprostu silnym przeciwnikiem? Tego nie dowiemy się nigdy. Za tydzień spotkanie z Bruk-Betem Niecieczą, które pasowałoby wygrać by miłym akcentem zakończyć tę runde.


Copyright © 1998-2025 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.