Wisła Szczucin
LKS Jodłownik - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Po dwóch przegranych z rzędu czas na rehabilitacje...


Jodłownik

Wisła

29.04.07 (niedziela),
godz. 16.00, Jodłownik
0:2 (0:2)

Bramki:
0-1 Szczepan Kołton 38
0-2 Jarosław Będkowski 39 - karny

Sędziował: Andrzej Klich z Tarnowa
Żółte kartki: D. Pazdur - Bebel, Jarosław Będkowski
Widzów: 100

Jodłownik: Sebastian Kantor - Krawczyk, Mariusz Pazdur, Wojciech Dziadoń, Sławomir Boczoń - Piotr Szynalik, M. Lizak (75 Mariusz Piechówka), Czesław Kordeczka (46 Artur Lizak), Damian Pazdur (46 Pasionek) - Marcin Malec, Janusz Burnus.

Wisła: Łukasz Bebel - Piotr Kuter, Przemysław Foder, Jarosław Będkowski, Dominik Kołton - Marcin Kapel (70 Grzegorz Tabor), Tomasz Tabor, Tomasz Kowal, Szczepan Kołton - Jerzy Smaś, Adam Majka.
Trener: Jerzy Smaś.


Komentarz

Rozstrzygneły dwie minuty

Coraz mniej widzów przychodzi na kameralny stadionik w Jodłowniku. Ale też nie ma co się ludziom dziwić. Gospodarze grają na wiosnę poniżej oczekiwań, sukcesywnie obniżając swą lokatę w ligowej tabeli. Prezes klubu Adam Noworolnik uspakaja, że ten regres jest krótkotrwały, a wynika ze znaczącego odmłodzenia składu. Ma z pewnością rację - nie sposób przecież z dnia na dzień zastąpić piłkarzy pokroju Kucza czy Obiedzińskiego - sympatycy futbolu chcą jednak już teraz oglądać zwycięstwa swych ulubieńców. A z tym ostatnio kiepsko.

W niedzielę jodłowniczanie nie sprostali plasującej się w szerokiej czołówce tabeli Wiśle i trzeba uczciwie przyznać, że goście na swój sukces jak najbardziej zasłużyli.

Początek zawodów nie wskazywał wszak na zwycięstwo przyjezdnych. W 15 min Dziadoń z rzutu wolnego uderzył nad poprzeczką. 60 sekund później dość poważny błąd popełnił sędzia zawodów. Bramkarz szczucinian wybił piłkę rękami poza polem karnym, za co - zgodnie z przepisami - powinien zostać wyrzucony z boiska. Tymczasem arbiter potraktował go żółtą kartką, a piłka po strzale z wolnego Szynalika poszybowała obok słupka. W 35 min z woleja z 35 metrów huknął Kordeczka, na miejscu znalazł się jednak golkiper Wisły.

Goście pokazali pazurki w 37 min (obroniony przez Kantora strzał Majki), by w przeciągu następnych dwóch minut rozstrzygnąć sprawę na swoją korzyść. Wyprowadzili zrazu szybką kontrę, którą zwieńczył skutecznym uderzeniem z 5 metrów Sz. Kołton. Chwilę później Burnus sfaulował w obrębie szesnastki strzelca bramki, a rzut karny pewnie wykorzystał Jarosław Będkowski.

Po zmienie stron dominacja przyjezdnych była już wyraźna. Tylko oni stwarzali w tym okresie gry groźne sytuacje bramkowe. Precyzji bądź opanowania w decydujących momentach zabrakło wszak Sz. Kołtonowi w 55, Smasiowi w 65 oraz w 75 minucie G. Taborowi. Ten ostatni w popisowy sposób ograł trzech rywali, ale w pojedynku sam na sam musiał uznać wyższość Kantora. (JH)

Relacja z Dziennika Polskiego.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.