Zapowiedź meczu

Bruk-Bet od zwycięstwa do zwycięstwa dąży do IV ligi. Czy Wisłę będzie stać na urwanie punktów liderowi?

Bramki:
0-1 Piotr Kot 37
0-2 Lesław Gołąb 60
0-3 Tomasz Cielczyk 86

Sędziował: Mariusz Kuś z Tarnowa
Żółte kartki: Sz. Kołton
Widzów: 200

Wisła: 1-Łukasz Bebel - 2-Piotr Kuter, 4-Przemysław Foder, 5-Jarosław Będkowski, 6-Dominik Kołton - 9-Adam Majka (80 17-Stanisław Łuszcz), 7-Tomasz Tabor, 14-Tomasz Kowal (85 19-Jakub Gądek), 10-Szczepan Kołton (82 15-Przemysław Pochroń) - 8-Marcin Kapel (70 13-Grzegorz Tabor), 3-Jerzy Smaś.
Trener: Jerzy Smaś.

Bruk-Bet: 1-Łukasz Dunajko - 2-Maciej Bielecki, 3-Tomasz Mikoś, 4-Tomasz Cielczyk, 5-Krzysztof Budzyński - 6-Piotr Kot, 7-Lesław Gołąb (74 Tomasz Klich), 8-Krzysztof Bugajski, 9-Kamil Płoskonka (63 Grzegorz Biedroński) - 10-Sebastian Żurek (46 Paweł Kozaka), 11-Rafał Augustyn.

Komentarz

Nie udało się Wiśle wyrwać przynajmniej jednego punktu liderowi. Choć w pierwszej połowie trzeba przyznać, że mecz był wyrównany i remis, jak najbardziej realny. Jednak to Nieciecza potrafiła pierwsza strzelić gola i z biegiem czasu coraz bardziej zaznaczać swoją przewagę.

Było to 10 ligowe zwycięstwo z rzędu Niecieczy i tylko jakiś "kataklizm" mógłby tą drużynę pozbawić awansu do IV ligi. Z Wisłą wygrali dzięki świetnie egzekwowanym stałym fragmentom gry. Wisła jednak nadal utrzymuje 5 miejsce w tabeli.

Na początku spotkania wcale nie było widać, że Bruk-Bet to drużyna, która niemal wszystkich w tej lidze "kosi do zera". Częste błedy obrony i niedokładne podania, które stwarzają Wiśle okazje do strzelenia bramki. Najbliżej wykorzystania tych okazji był Jerzy Smaś, który raz strzelił wzdłuż bramki Łukasza Dunajki.

W tym okresie gry mecz był wyrównany. W 34 min groźny strzał Krzysztofa Bugajskiego zostaje w pore zablokowany. Chwilę później Tomasz Kowal dochodzi do strzału, który koniuszkami palców broni bramkarz przyjezdnych.

Jednak to Bruk-Bet potrafił ulokowć piłkę w siatce. W 37 min po dośrodkowaniu z wolnego Leszka Gołąba i strzale Piotra Kota goście objeli prowadzenie.

Druga połowa to już znaczna inicjatywa w grze Niecieczy. W 49 min jeszcze strzał Kamila Płoskonki broni Bebel. Jednak w 60 min futbolówka znajduję już drogę do bramki - dość nietypowo, bo bezpośrednio z rzutu rożnego!

Wisła w drugiej części meczu praktycznie nie dochodzi do żadnych sytuacji podbramkowych. Raz w 73 min Adam Majka dostał dobre podanie w pole karne, jednak obrońcy Niecieczy zdołali wybić piłkę.

W końcówce spotkania Nieciecza ustala wynik na 0:3. Kolejny gol po stałym fragmencie gry - dośrodkowanie z wolnego i strzał z głowy Tomasza Cielczyka. (MS)

Copyright © 1998-2025 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.