Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Dromader Chrząstów Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Prawdopodbnie Wisła zagra z Dromaderem, choć na 100% jeszcze nie wiadomo...


Wisła

Dromader

24.02.08 (niedziela),
godz. 13.00, Szczucin, sparing
1:0 (0:0)

Bramka:
1-0 Grzegorz Tabor 63

Sędziował: Paweł Łachut ze Szczucina

Wisła: Łukasz Bebel (75 Daniel Liguz) - Piotr Kuter, Przemysław Foder, Marcin Kapel, Rafał Oleksy - Adam Majka (58 Marcin Kłagisz), Szczepan Kołton, Jerzy Smaś (75 Stanisław Łuszcz - zmiana powrotna), Stanisław Łuszcz (46 Jarosław Będkowski) - Grzegorz Tabor (75 Łukasz Giza), Tomasz Urban (75 Dariusz Furgał).


Komentarz

W pierwszej połowie gra Wisły, jak i zarówno Dromaderu nie wyglądała za ciekawie. Może za tym przemówić fakt, że przez pierwsze pół godziny żadna z drużyn nie potrafiła oddać choćby jednego strzału celnego w światło bramki. Dopiero w 30 min zawodnicy gości zmusili Łukasza Bebla do wysiłku, który i tak bez większych problemów obronił strzał z okolic narożnika pola karnego. Po chwili swoje "pięć minut" mieli gospodarze. Po koronkowej akcji, Tomasz Urban w pełnym biegu oddał strzał, który wybronił bramkarz przyjezdnych. Zaraz potem znów Urban próbował zaskoczyć golkipera Dromaderu, tym razem zza pola karnego, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.

To by było na tyle, jeśli chodzi o warte odnotowania akcje obydwóch drużyn w pierwszej części meczu. W grze Wisły rzucało się w oczy brak jakiejkolwiek gry lewą stroną boiska, gdzie biegał Staszek Łuszcz. Na całe 45 min chyba tylko raz "uruchomiono" naszego lewoskrzydłowego. Zdecydowanie więcej piłek dostawał Adam Majka, grający z prawej strony, któremu nie zawsze wychodziły dryblingi, nie wspominając już o dośrodkowaniach. Więc nie wiem czemu tak usilnie próbowano grać tylko tym prawym skrzydłem.

Zdecydowanie lepiej to wyglądało w drugiej połowie, kiedy na lewej stronie zagrał już Marcin Kapel. Poprawiła się również i cała gra Wisły. Wpływ na to miało między innymi to, że na boisku pojawił się Jarek Będkowski, który nie mógł zagrać wcześniej, ponieważ był na turnieju z trampkarzami. Już od samego początku inicjatywe przejeła Wisła, ale zamiast szukać wykończenia akcji, starano się bardziej wymusić faule w okolicach pola karnego. Tak też udało się uzyskać rzut wolny z około 20 metrów, którego wykonywał Jerzy Smaś i trafił w zewnątrzną część poprzeczki. Kilka minut później Urban silnie strzelił tuż obok słupka, a potem uderzenie Będkowskiego z wolnego obronił bramkarz gości.

Po takiej ofensywie Wisły wreszcie w 63 min przyszedł rezultat w postaci gola. Asyste przy tej bramce zaliczył Marcin Kłagisz, który pojawił się 5 minut wcześniej na boisku. Podał on do Grzegorza Tabora, który w akcji "sam na sam" technicznym strzałem po ziemi pokonał bramkarza Dromaderu. Po tym golu nieco "obudzili się" goście, ale i tak nie potrafili stworzyć żadnej klarownej sytuacji. Można powiedzieć, że potem Wisła kotrolowała przebieg wydarzeń na boisku i wynik nie uległ zmianie. (MS)


Copyright © 1998-2023 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin. Stats: 5782578 (od 21.07.06); 0,086 s., IE, FF, O, G, S.