Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Start Wola Mielecka Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Pierwszy sparing w okresie przygotowawczym do sezonu 2008/09.


Wisła

Start

18.07.08 (piątek),
godz. 19.00, Szczucin, sparing
1:2 (1:2)

Bramki:
1-0 Tomasz Zieliński 15
1-1 ? 20
1-2 ? 27

Sędziował: Paweł Łachut z Szczucina
Czas gry: 2 x 35 minut

Wisła: Daniel Liguz - Marcin Kłagisz, Robert Nowakowski, Jarosław Będkowski, Piotr Kuter - Adam Majka, Szczepan Kołton, Piotr Lechowicz, Stanisław Łuszcz - Kamil Pietryka, Tomasz Zieliński.

Zagrali jeszcze: Jerzy Smaś, Jakub Warzecha, Przemysław Pochroń, Sebastian Bator, Łukasz Giza, Mateusz Garbacz, Damian Rendak, Adrian Piekielniak.


Komentarz

Relacja z Forum Wisły autorstwa DonVitoCorleone:
Gra wyglądała marnie. Widać było, że Wisła nie tworzyła wspólnego kolektywu. Opiszę tylko tych zawodników, którzy rzucili mi się w oczy i z strony pozytywnej jak i negatywnej. Obrona strasznie podziurawiona, zabrakło dwóch podstawowych obrońców – Krystiana Knagi i Rafała Olksego. I tutaj pierwsza niespodzianka – reaktywacja Melona czy jednorazowy wypad? Tego chyba sam Melon do końca nie wie… Piotrek Kuter grał strasznie niepewnie, chciał dobrze, ale po prostu nic mu nie wychodziło. Jarek Będkowski jak zwykle robił swoją robotę poprawnie, chociaż w drugiej połowie kilka razy zdarzyło mu się źle podać. Za to w pierwszej połowie czasem miało się wrażenie, że Piotrek Lechowicz gra na tej samej pozycji co Jarek, przeszkadzając sobie nawzajem. Zresztą do końca nie wiem na jakiej pozycji grał Fasolka, a grał średnio, widać było, że miał przerwę. Adama Majkę to dopiero pod koniec pierwszej połowy zauważyłem, że jest na boisku. Na drugiej stronie Stasiu Łuszcz chyba bardziej aktywny, zaznaczył to strzelając w słupek. Kamil Pietryka znacznie gorzej wyszedł na tle Tomka Zielińskiego, który popisał się niezłym strzałem na linii pola karnego tuż przy słupku, po którym padła jedyna bramka dla Wisły. Za to dwie stracone bramki, to znaczna zasługa naszego bramkarza. Jak już przy pierwszej po prostu niepewnie interweniował, to już przy drugiej chcąc podać do swojego wyrzucił piłkę tuż pod nogi zawodnika z Woli, który z spokojem posłał piłkę prosto do siatki. W drugiej połowie cieszy fakt, że trener wystawił wszystkich młodzieżowców, a było ich siedmiu. Gra przez to stała się bardziej chaotyczna. Poprawić to chciał sam Jerzy Smaś, który wchodząc jako środkowy pomocnik, dzielił i rządził, ale niestety dobrych akcji było zaledwie kilka. W grze jakoś bardzo pozytywnie nie wyróżnił się żaden z młodzieżowców, chociaż jakbym musiał wybrać, to chyba najlepiej i najpewniej poczynał sobie Mateusz Garbacz.
I tak to po pierwszy sparingu… Patrząc jak na razie, to trener będzie miał dużo roboty, by to wszystko poukładać w całość.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.