Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Wolania Wola Rzędzińska Zdjęcia

Wypowiedzi

Jerzy Smaś, trener Wisły: - O losach meczu zadecydował praktycznie pierwszy kwadrans. W tym okresie straciliśmy dwie bardzo podobne do siebie bramki. W obu przypadkach, po ostrych dośrodkowaniach z boku boiska, Łukasz Bebel mijał się z piłką, a zawodnicy Wolanii umieszczali ją w pustej bramce. Także w dalszych minutach pierwszej połowy nie graliśmy dobrze i z całą odpowiedzialnością stwierdzić moge, że nasza gra byla w tym okresie słaba, żeby nie powiedzieć katastrofalna. Po zmianie stron to my przeważaliśmy już na boisku, ale oprócz jednej bramki zdobytej w początkowych fragmentach drugiej połowy nie byliśmy w stanie nic osiągnać i musieliśmy pogodziś się z porażką. Była ona jak najbardziej zasłużona, Wolania grala bowiem dojrzalsza i bardziej techniczna piłkę. W naszym przypadku potwierdziło się natomiast, że nie wystarczy grać przez 45 minut, żeby odnieść zwycięstwo. Mimo tej przegranej chciałbym pochwalić cały zespół, ale tylko i wyłącznie za postawe w drugiej połowie, na która wyszliśmy z zupelnie innym nastawieniem niż na pierwsze 45 minut.

Zapowiedź meczu

5:1 jesienią - mamy coś do udowodnienia...


Wisła

Wolania

13.05.07 (niedziela),
godz. 17.00, Szczucin
1:2 (0:2)

Bramki:
0-1 Wojciech Roik 3
0-2 Rafał Kozieł 11
1-2 Dominik Kołton 54

Sędziował: Paweł Sikora z Krakowa
Żółte kartki: Sz. Kołton, D. Kołton, Kuter - Kukuś, Wicher
Widzów: 250

Wisła: 1-Łukasz Bebel - 2-Piotr Kuter, 4-Przemysław Foder, 5-Jarosław Będkowski, 6-Dominik Kołton - 9-Adam Majka (46 19-Jakub Gądek), 7-Tomasz Tabor (46 17-Marcin Kapel), 14-Tomasz Kowal (70 18-Stanisław Łuszcz), 10-Szczepan Kołton - 15-Grzegorz Tabor (46 20-Jacek Będkowski), 11-Jerzy Smaś.
Trener: Jerzy Smaś.

Wolania: 1-Łukasz Mikrut - 2-Wojciech Roik, 3-Dominik Kaim, 4-Łukasz Lesiak, 5-Tomasz Juszczyk - 6-Daniel Wicher, 7-Mirosław Kozioł, 8-Rafał Kozieł (80 14-Łukasz Zając), 9-Łukasz Drąg - 10-Marcin Gąsior (40 16-Michał Półkoszek), 11-Paweł Kukuś.


Komentarz

Chyba gorszego początku meczu nie można było sobie wyobrazić. Już w 3 min strzałem z głowy Wolania wychodzi na prowadzenie, chwilę później po rzucie rożnym jest już 0:2 dla przyjezdnych. Potem mogło być jeszcze gorzej, jednak goście marnowali dogodne sytuacje. Wisła tak naprawdę dopiero w drugiej połowie wzieła się do gry. Szybko zdobyty gol przez Dominika Kołtona dał nadzieje na dobry rezultat. Jednak, jak się później okazało była to tylko nadzieja...

Wolanie, która ma jeszcze realne szanse na awans, interesowały tylko 3 punkty. Tym bardziej, że w sobotę punkty zgubił Poprad - bezpośredni rywal do awansu. Po tej kolejce Wolania traci już tylko 3 punkty do drugiego miejsca dającego IV ligę.

Kibice jeszcze nie zdążyli wygodnie zasiąść na trybunach, a już Łukasz Bebel musiał wyciągać piłkę z siatki. Dośrodkowanie Pawła Kukusia strzałem z głowy wykorzystał Wojciech Roik. Na tym się nie zakończyło. W 11 min wrzutka z rzutu rożnego i piłkę do siatki kieruje Rafał Kozieł.

Początek meczu dla Wisły fatalny. Jednak mecz dopiero się rozpoczął i jest jeszcze czas na odrobiania strat. Wisła próbuje, ale mało skutecznie. Brak pomysłu, dobrego rozegrania, celnego strzału, "ognia", szczęścia lub Bóg wie czego jeszcze. W każdym razie w pierwszej połowie Wisła jest bliżej stracenia następnych goli niż uzyskania bramki "kontaktowej". W 31 i 35 min najpierw Rafał Kozieł, a później Marcin Gąsior powinni Łukasza Bebla tylko spytać w który róg chce piłkę. Jednak pierwszy z nich strzela obok bramki, a drugiemu strzał broni nasz bramkarz i wynik do przerwy postaje 0:2 dla gości.

Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra Wisły. Mało tego - strzelamy bramkę na 2:1. W 54 min dośrodkowanie z prawej strony wybija jeden z obrońców gości, jednak wprost pod nogi Dominika Kołtona, który z około 14 metrów bez zastanowienia posyła piłkę od siatki.

Pojawia się szansa na choćby remis. Jednak uderzenia zza pola karnego m.in. Jerzego Smasia czy Szczepana Kołtona są niecelne. Cenny czas ucieka, a Wisła nie za bardzo może sobie poradzić z defensywą Wolanii. Na dodatek goście również atakują. W 76 min Roik dochodzi do uderzenia w polu karnym, jednak strzela zbyt lekko i Bebel łapie piłkę.

Wolania już do końca nie dała Wiśle zremisować. Była to już trzecia porażka z rzędu Wisły. Za tydzień mecz z Podegrodziem, który musi zakończyć tą złą passe Wisełki... (MS)

Video

0-2 Rafał Kozieł 11
1-2 Dominik Kołton 54
I 100% sytuacja Wolanii
II 100% sytuacja Wolanii
Strzał Jerzego Smasia


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.