Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Barciczanka Barcice Zdjęcia

[Zobacz zdjęcia z meczu]
Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Wystarczy tych remisów - tym razem trzeba wygrać!


Wisła

Barciczanka

24.08.08 (niedziela),
godz. 17.00, Szczucin
4:0 (2:0)

Bramki:
1-0 Grzegorz Tabor 35
2-0 Piotr Lechowicz 39
3-0 Adam Majka 54
4-0 Piotr Lechowicz 74

Sędziował: Wojciech Moskała z Wadowic
Żółte kartki: Kołton, Oleksy - Wąchała, Gryźlak
Czerwona kartka: Paweł Janik (70 min)
Widzów: 100

Wisła: Paweł Rysak - Rafał Oleksy, Jarosław Będkowski, Marcin Kłagisz, Piotr Kuter - Adam Majka, Szczepan Kołton, Piotr Lechowicz, Stanisław Łuszcz - Grzegorz Tabor (82 Radosław Furgał), Mateusz Łabuz (64 Mateusz Garbacz).
Trener: Jerzy Smaś.

Barciczanka: Wiesław Olchawa - Robert Tokarczyk (62 Janusz Wąchała), Mariusz Stawiarski, Jacek Żabiecki (59 Marcin Gryźlak), Piotr Kudryk - Michał Janik, Wacław Marczyk, Michał Dudzik (59 Arkadiusz Klimczak), Mariusz Wąchała - Rafał Kudryk, Dawid Tokarczyk (56 Wojciech Tokarczyk).


Komentarz

Po trzech remisach z rzędu wreszcie wygrywamy! Na dodatek wysoko, bo aż 4:0 ogrywamy zespół Barciczanki. A wszystko to w oprawie pięknych goli, strzelanych po ładnych i składnych akcjach. Zagraliśmy skutecznie w ofensywie, co ostatnio rzadko nam się zdarza. Do siatki strzelali kolejno: Grzegorz Tabor, Piotr Lechowicz, Adam Majka i ponownie Lechowicz. Wszystkie te bramki można zobaczyć na naszej stronie.

Tak efektywnego zwycięstwa naszej Wisełki w lidze dawno nie oglądaliśmy. W podobnych rozmiarach ostatnio ograliśmy Dunajec Nowy Sącz, a było to ponad rok temu i wygraliśmy 5:0. Cieszy więc fakt, że Wisła przypomniała kibicom, że potrafi wysoko zwyciężać. Przede wszystkim to, że wreszcie strzelamy dużo goli. Po 4 meczach mamy ich już 9, czyli tyle ile w całej rundzie jesiennej poprzedniego sezonu...

Początek meczu to wyrównana gra, która wcale nie zapowiadała tak okazałego zwycięstwa Wisły. W 19 min Rafał Kudryk oddaje mocne uderzenie z dalszej odległości, które efektownie wyłapuje Paweł Rysak. To była jedna z niewielu sytuacji Barciczanki, która mogła kwalifikować się do tych groźnych, które mogłyby przysporzyć więcej kłopotów naszemu bramkarzowi. Wisła natmiast również nie ma wielu ofensywnych akcji, do czasu kiedy pada pierwszy gol, który "rozsypuje worek" z bramkami. Najpierw Grzegorz Tabor z główki po dośrodkowaniu Adama Majki daje Wiśle prowadzenie. Chwile później na 2:0 podwyższa Piotr Lechowicz po podaniu Tabora.

W drugiej połowie nie zwalniamy tempa. W 54 min niamalże kopia pierwszej bramki, tylko że tym razem dośrodkowuje Tabor, a z główki piłkę do siatki pakuje Majka. Wszystkie te trzy gole były strzelane po naprawdę ładnych akcjach z szybkimi podaniami. Ukoronowaniem tego wszystkiego była czwarta bramka dla Wisły - z pośredniego rzutu wolnego piłkę wysuwa Jarosław Będkowski, a Lechowicz technicznym strzałem trafia w "okienko" bramki. Od 70 min goście grają w dziesięciu (za nie sportowe zachowanie z boiska zostaje wyrzucony Paweł Janik) i nie są w stanie poważnie zagrozić Wiśle. W 85 min najbliżej tego był Marcin Gryźlak, ale jego uderzenie z głowy mija się ze słupkiem Wisły.

Wisła - Barciczanka 4:0. Wygrywamy bardzo pewnie z drużyną, która w tamtym sezonie dwukrotnie bez większych problemów ograła nas 4:0 w Bariciach i 2:0 w Szczucinie. Wysuwa się więc pytanie - czy to Wisła była dziś taka mocna czy też Barciczanka taka słaba? Odpowiedź poznamy niebawem, w kolejnych meczach Wisły... (MS)

Video

1-0 Grzegorz Tabor 35
3-0 Adam Majka 54
4-0 Piotr Lechowicz 74


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.