Wisła Szczucin
Wolania Wola Rzędzińska - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Trudny mecz z sąsiadem z tabeli.


Wolania

Wisła

18.10.08 (sobota),
godz. 11.30, Wola Rzędzińska
1:0 (1:0)

Bramki:
1-0 Niemiec 3

Sędziował: Pilarski z Tarnowa

Wolania: Tybor - Tarczoń, Szymański, Góral, Gancarz (80 Kordzikowski), Zbrożek, Sołtys, Sępek (85 Krawczyk) Niemiec (75 Krupa), Starzycki, Dąbrowski (65 Jasiak).

Wisła: Piotr Strycharz - Dawid Nowak, Dariusz Furgał, Sebastian Bator, Radosław Furgał - Tomasz Pietras, Kamil Pietryka, Mateusz Garbacz, Łukasz Giza - Damian Słowik, Tomasz Sosin.


Komentarz

Nikłą, ale bolesną porażkę odniosła nasza juniorka w Woli Rzędzińskiej. W całym spotkaniu padł tylko jeden gol, mogło ich być jednak więcej bo sytuacji do strzelenia bramki było dużo - szczególnie w drugiej połowie. Coraz bardziej irytujący staje się fakt że na mecze jeździ tylko 11 zawodników... Lecz nie brak rezerwy był w tym meczu powodem porażki Wisły, ale bramkarz Wolani Tybor który rozegrał bardzo dobre spotkanie.

3 minuta meczu - akcja Wolanii - strzał z 14 metrów broni Piotr Strycharz, jednak dobitka ląduje w siatce. Tak można opisać "zimny prysznic" jaki gospodarze zafundowali Wiśle już na początku spotkania. Wolania szła za ciosem i miała przewagę w tej części gry. Kilkanaście minut później uderzenie zza pola karnego Sołtysa trafia w poprzeczkę. Jeszcze przed przerwą napastnik z Woli Rzędzińskiej w dogodnej sytuacji próbuje lobować naszego bramkarze, jednak ten nie daje się zaskoczyć. Wisła w pierwszych 45 minutach stworzyła tylko jedną akcję bramkową. W polu karnym płasko uderzył Sebastian Bator, lecz jego strzał był za lekki i bramkarz gospodarzy wyłapał tę próbę.

W drugiej połowie najjaśniejszymi punktami na boisku byli golkiperzy. Między 46 a 70 minutą Wisła dominuje na boisku. Najpierw z rzutu wolnego z dalekiej odległości mocne uderzenie Kamila Pietryki obija poprzeczkę. Potem pokaz gry "na linii" daje bramkarz Wolanii. Dwukrotnie Mateusz Garbacz, raz Łukasz Giza i Kamil Pietryka próbują uderzeń zza pola karnego. Każdy z tych strzałów jest bardzo precyzyjny, lecz za każdym razem fantastycznymi paradami popisuje się Tybor. Międzyczasie Wolania wyprowadza groźną kontrę. W akcji sam na sam Sępek strzela w słupek, lecz jego koledze z drużyny - Jasiakowi - pozostaje dobić piłkę do prawie pustej bramki z 5 metrów, jednak ten fatalnie trafia w "tykę".

W ostatnich 15 minutach drużyny nie zwalniały tempa. Wolania łapie drugi oddech i 3-krotnie ma sytuację jeden na jeden z Piotrem Strycharzem - 3-krotnie nasz golkiper jest górą. Na kilka minut przed końcowym gwizdkiem sędziego bardzo dobrą okazję ma Sebastian Bator. Wpada z prawej strony w pole karne, ma przed sobą już tylko bramkarza, jednak z paru metrów strzela nad poprzeczką!

Mecz kończy się zwycięstwem Wolanii, lecz jeśli by policzyć okazję strzeleckie to śmiało można stwierdzić, że każdy wynik był możliwy. Dziś jednak los uśmiechnął się do gospodarzy i to oni dopisują sobie trzy "oczka".


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.