Wisła Szczucin
Radłovia Radłów - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Trzeba podtrzymać passę.


Radłovia

Wisła

23.05.09 (sobota),
godz. 16.00, Radłów
3:0 (vo.), na boisku 1:3

Spotkanie zostało zweryfikowane jako walkower 3:0 dla Radłovii (na boisku 1:3). W drużynie Wisły grał zawodnik, który powinien jeszcze pauzować za czerwoną kartkę zdobytą w meczu z Ciężkowianką.

Bramki:
1-0 ? 60
1-1 Dariusz Furgał 71
1-2 Radosław Furgał 79
1-3 Tomasz Sosin 87

Kartki: brak

Wisła: Piotr Strycharz - Karol Miklasiński (80 Kamil Filipski) Radosław Furgał, Krzysztof Glica, Dariusz Kołton - Tomasz Pietras, Mateusz Garbacz, Dawid Nowak, Adam Gmyr - Dariusz Furgał, Tomasz Sosin.


Komentarz

Ważne, ciężkie, i być może nie do końca zasłużone zwycięstwo odnieśli juniorzy Wisły w Radłowie. Dzisiejszy przeciwnik - Radłovia - to nieobliczalny zespół, który w jednej kolejce pokonuje walczącą o awans Dąbrovię, a w innej przegrywa z broniącym się przed degradacją Dunajcem. W meczu z Wisłą zobaczyć można było raczej tę pierwszą - waleczną - twarz. Inicjatywa należała do gospodarzy od początku spotkania do momentu strzelenia bramki. Wtedy Radłovia chyba osiadła "na laurach", albo po prostu przebudziła się grająca do tej pory słabo Wisła, bo do końca meczu zdołała diametralnie zmienić rezultat na swoją korzyść.

W pierwszej połowie gra toczyła się głównie na połowie Szczucinian. Gospodarze mogli a nawet powinni prowadzić jednak zaprezentowali kompletny brak skuteczności. Strzały albo lądowały za bramką, albo "swoje" robił Piotr Strycharz. Jeśli chodzi o gości to nieliczne uderzenia były podaniami do golkipera Radłovii.

Druga część gry z początku przypominała pierwsze 45 minut. Lecz tym razem udało się miejscowym trafić do siatki. Podczas dośrodkowania w pole karne obrona Wisły stanęła w miejscu, ponieważ zasugerowała się graczem Radłovii domagającym się zagrania ręką. Arbiter jednak gwizdka nie użył, a niepilnowany napastnik gospodarzy pewnie strzelił między słupki ponad próbującym jeszcze ratować sytuację bramkarzem gości. Ten gol podziałał jednak na Wiślaków niczym zimny prysznic. Przegrywająca juniorka ze Szczucina przebudziła się momentalnie i praktycznie do samego końca nie oddała pola zawodnikom Radłovii.

Wyrównał Dariusz Furgał, który z narożnika pola karnego próbując dośrodkować piłkę nadał jej takiej rotacji, że ta lobnęła bramkarza i wpadła do siatki. Na prowadzanie wyprowadził Wisłę Radosław Furgał. Stoper przyjezdnych wykorzystał swój wzrost i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tomasza Sosina strzelił z głowy, za pierwszym razem futbolówkę z linii bramowej wybili - ponownie na głowę Radosława Furgała - juniorzy Radłovii, który drugiej okazji nie zmarnował. Wynik ustalił Tomasz Sosin. Ten z kolei wykorzystał spryt, i mimo asysty dwóch obrońców strzelił będąc w polu karnym przy samym słupku zapewniając Wiśle 3 punkty.

Patrząc na wynik Wisła wygrała pewnie, jednak z przebiegu meczu można śmiało stwierdzić, że dobre w wykonaniu naszej juniorki było tylko ostatnie 30 minut. Jednak za tydzień trzeba będzie zagrać w dobrym stylu całe spotkanie, ponieważ Szczucinianie jadą do lidera tabeli - BKSu Bochnia. Niestety już dziś wiadomo, że w tym meczu nie zagrają, z powodów osobistych, Mateusz Garbacz i Dawid Nowak. Patrząc z każdej strony, będzie to duże osłabienie.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.