Zapowiedź meczu

Pierwszy oficjalny mecz w 2009 roku - ćwierćfinał Pucharu Polski.

Bramki:
0-1 Jakub Hołda 20
0-2 Bartłomiej Motyka 55
0-3 Jakub Hołda 62
0-4 Bartłomiej Kijowski 72
0-5 Patryk Marciniec 81

Sędziował: Paweł Kukla z Dąbrowy Tarn.
Żółte kartki: Kuter, Kołton - Maciosek
Widzów: 50

Wisła: Łukasz Bebel (46 Daniel Liguz) - Sebastian Bator, Grzegorz Cholewa, Piotr Lechowicz, Piotr Kuter (46 Rafał Oleksy) - Adam Majka, Szczepan Kołton, Tomasz Zieliński, Mateusz Trędota - Tomasz Urban (63 Mateusz Łabuz), Grzegorz Tabor.
Trener: Jerzy Smaś.

Polan: Jakub Wiatr - Krzysztof Pytka, Artur Wstępnik, Wacław Maciosek, Seweryn Nagórzański (46 Krzysztof Grabka) - Dominik Załęski, Daniel Krzaczek, Bartłomiej Motyka (69 Bartłomiej Kijowski), Paweł Konieczny (69 Patryk Marciniec) - Łukasz Chrobak (46 Grzegorz Pytel), Jakub Hołda.

Komentarz

Na etapie ćwierćfinałów zakończyła się przygoda Wisły w Pucharze Polski. Nie daliśmy rady IV-ligowemu Polanowi Żabno, który zaaplikował nam aż pięć goli. Jeszcze w pierwszej połowie była dość wyrównana gra, jednak po przerwie Polan rozwiał wszelkie nadzieje Wiślaków na korzystny wynik. Na dwa tygodnie przed inauguracją ligi dostajemy srogą lekcje futbolu w pucharowych rozgrywkach.

Rozegranie dzisiejszego ćwierćfinałowego spotkania stało pod znakiem zapytania ze względu na złe warunki atmosferyczne i terenowe. Tym bardziej, że zaplanowane na dziś inne mecze pucharowe zostały odwołane. Jednak spotkanie w Szczucinie się odbyło. Było zimno, wiał silny wiatr, boisko było grząskie, ale nadawało się do gry.

Z powodu czerwonej kartki z poprzedniej rundy nie mógł dziś zagrać Jarosław Będkowski. Pod nieobecność Będkowskiego role kapitana drużyny, jak i pozycje stopera przejął Grzegorz Cholewa. W składzie Wisły pojawili się wszyscy trzej zawodnicy, którzy wcześniej byli piłkarzami Polanu Żabno, mowa tu o: Tomaszu Urbanie, Grzegorzu Cholewie oraz Mateuszu Trędocie. Dla tego ostatniego był to oficjalny debiut w barwach Wisły, jak i również dla Sebastiana Batora, który wcześniej grał w juniorach.

Pierwsi zaatakowali przyjezdni. Jednak strzał Bartłomieja Motyki zza pola karnego końcami palców na róg wybił Łukasz Bebel. Chwilę później do głosu doszła Wisła. Najpierw obok bramki gości uderzał Grzegorz Tabor, a następnie tuż zza szesnastki Jakuba Wiatra próbował zaskoczyć Mateusz Trędota, ale golikper Żabna był na posterunku. W 11 min z kolei groźnie zrobiło się pod bramką gospodarzy, kiedy po rzucie wolnym piłka poszybowała w kierunku bramki dotykając jeszcze po nodze jednego z zawodników Polanu, ale Bebel w ostatniej chwili złapał futbolówkę do rąk.

W 20 min dość niespodziewanie Polan wyszedł na prowadzenie. Z lewej strony piłkę na 7 metr wrzucał Paweł Konieczny do nie pilnowanego Jakuba Hołdy, który z pierwszej piłki strzelił pod poprzeczkę. Do przerwy wynik 0:1 dla Żabna. Chociaż w 37 min Wisła miała wyśmienitą sytuacje do uzyskania bramki. Po nieudanej pułapce ofsajdowej w sytuacji sam na sam znalazł się Tomasz Urban, ale strzelił wprost w bramkarza.

W drugiej połowie Wisła tak jakby opadła z sił, a Polan bezlitośnie to wykorzystał i systematycznie strzelał po golu. Najpierw w 55 min po podaniu Hołdy w sytuacji sam na sam znalazł się Motyka. Daniel Liguz, który w przerwie zmienił Bebla jeszcze zdołał obronić jego pierwsze uderzenie, jednak przy dobitce nie miał już szans. W 62 min zrobiło się już 0:3. Znów o sobie dał znać Jakub Hołda, który wbiegł z piłką w pole karne i po ziemi skierował futbolówkę obok Liguza.

Wisła nie miała pomysłu na rozmontowanie defensywy gości. W przeciwieństwie do Polanu. W końcówce meczu dwie bramki strzelili zawodnicy, którzy nie dawno pojawili się na boisku. Najpierw koronkową akcje przyjezdnych wykończył Bartłomiej Kijowski. W 81 min wynik na 0:5 ustalił Patryk Marciniec, który wykorzystał podanie Dominika Załęskiego.

Mikołaj Strycharz

Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.