Wisła Szczucin

Wisła Szczucin - LKS Nowa Jastrząbka

Zdjęcia




Wypowiedzi

	Jerzy Smaś, trener Wisły: - Nasza porażka w tym meczu była jak najbardziej zasłużona. Co prawda niemal przez cały mecz byliśmy stroną przeważającą, ale oprócz sytuacji Piotrka Lechowicza nie stworzyliśmy sobie ani jednej okazji do zdobycia bramki. Nowa Jastrząbka obrała natomiast bardzo mądrą taktykę, nastawiła się na uważną grę w defensywie i wyprowadzała szybkie kontry. Pierwszą bramkę straciliśmy w dość przypadkowych okolicznościach; po "kiksie" Jarka Będkowskiego piłka trafiła do Pawła Żaby, a ten umieścił ją w pustej praktycznie bramce. Potem znów atakowaliśmy, ale nie potrafiliśmy się przebić przez szczelny mur obrony gości. Tymczasem w drugiej połowie, goście wyprowadzili kolejną kontrę, po której straciliśmy drugą bramkę i było po wszystkim.

Zapowiedź meczu

Nowa Jastrząbka w tym sezonie jeszcze nie wygrała na wyjeździe i oby podobnie było w Szczucinie.

Wisła		Nowa J.
	31.10.09 (sobota) godz. 13.00, Szczucin 0:2 (0:1)

Bramki:
0-1 Paweł Żaba 30
0-2 Piotr Mucha 58

Sędziował: Lucjan Stolarz z Brzeska
Żółte kartki: Sz. Kołton - Jaworski
Widzów: 50

Wisła: Daniel Liguz - Rafał Oleksy, Grzegorz Cholewa, Jarosław Będkowski, Dariusz Kołton (58 Marcin Kłagisz) - Sebastian Bator, Szczepan Kołton (69 Łukasz Giza), Piotr Lechowicz, Bartosz Pochroń (58 Miłosz Szałach) - Grzegorz Tabor, Tomasz Urban.
Trener: Jerzy Smaś.

Nowa J.: Józef Ogorzelec - Michał Janus, Andrzej Baruch (28 Piotr Mucha), Paweł Janus, Marcin Kalisz - Robert Tomala (80 Jakub Kordzikowski), Andrzej Jaworski, Michał Półkoszek, Mariusz Półkoszek - Paweł Żaba, Paweł Tomaszewicz (65 Łukasz Potępa).
Trener: Zbigniew Labok.

Komentarz

Spotkanie z Nową Jastrząbką to powrót na "stare śmieci" dwóch byłych napastników szczucińskiej drużyny - Pawła Tomaszewicza oraz Pawła Żaby. Ten drugi w 30 min wykorzystał błąd naszej defensywy i wpisał się na listę strzelców. W drugiej połowie wynik podwyższył i ustalił rezerwowy w tym meczu, Piotr Mucha. Ogólnie spotkanie było wyrównane, a nawet z optyczną przewagą... Wisły. Jednak dzisiaj do bramki trafiali tylko przyjezdni, którzy tym samym zaliczyli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na wyjeździe.