Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Ciężkowianka Ciężkowice Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Po dramatycznym meczu z Wisłą Grobla czas na Ciężkowiankę.


Wisła

Ciężkowianka

04.09.2010 (sobota)
godz. 16.00, Szczucin
4:1 (0:0)

Bramki:
0-1 Dariusz Bałut 65
1-1 Marcin Kapel 70
2-1 Grzegorz Tabor 72
3-1 Piotr Lechowicz 78
4-1 Rafał Oleksy 88

Sędziował: M. Krupa z Bochni
Żółte kartki: Grzegorz Tabor
Widzów: 50

Wisła: Piotr Strycharz - Rafał Oleksy, Grzegorz Cholewa, Piotr Lechowicz, Dariusz Kołton - Karol Miklasiński (55 Łukasz Giza), Szczepan Kołton, Sebastian Bator, Tomasz Urban - Marcin Kapel, Grzegorz Tabor.
Trener: Jerzy Smaś.

Ciężkowianka: Robert Truchan - Robert Oleksowicz, Marek Truchan, Tomasz Popiela, Mateusz Stanuch - Krzysztof Żaba (80 Łukasz Uchwat), Marcin Gaca, Dariusz Bałut, Ireneusz Kapałka - Kamil Wiśniowski, Dariusz Banach.
Trener: Tadeusz Syrek.


Komentarz

Pierwsza połowa nie zapowiadała tego, że w drugiej padnie aż pięć bramek. Była ona po porostu nudna, prawie w ogóle nie było sytuacji podbramkowych. Obraz gry po przerwie zmienił się dopiero w 65 minucie. Wtedy to pięknym strzałem z około 25 metrów popisał się zawodnik przyjezdnych. Stracony gol podziałał mobilizująco na Wiślaków i już w 70 minucie Marcin Kapel otworzył worek z bramkami. Dwie minuty później z główki dołożył Grzegorz Tabor, a 6 minut potem z około 35 metrów trafił Piotr Lechowicz. Gości dobił w 88 minucie, strzelając głową po rzucie rożnym, Rafał Oleksy.

W pierwszej połowie jedyną wartą do zanotowania sytuację miał Marcin Kapel, ale w akcji sam na sam z bramkarzem strzelił obok słupka. Zaraz po przerwie odpowiedział zawodnik Ciężkowianki, który również nie trafił w bramkę mając tylko bramkarza przed sobą. W 65 minucie na strzał zza pola karnego z około 25 metrów zdecydował się napastnik przyjezdnych, piłka po uderzeniu wpadła w same "okienko" bramki. Po golu wreszcie przebudzają się zawodnicy Wisły, zaczynają grać ofensywnie i co najważniejsze skutecznie. W 70 minucie po świetnym podaniu Sebastiana Batora do sytuacji sam na sam dochodzi Marcin Kapel i tym razem strzela bezbłędnie. Zaraz potem po dośrodkowaniu Dariusza Kołtona na krótki słupek Grzegorz Tabor głową umieszcza piłkę w siatce. Sześć minut później Piotr Lechowicz z około 35 metrów uderza płasko na bramkę, a piłka jeszcze kozłując przed bramkarzem znajduję drogę do siatki. W 88 minucie, po wrzutce z kornera Sebastiana Batora, futbolówkę mocno uderza głową Rafał Oleksy, tym samym nie dając szans bramkarzowi na interwencję. Jeszcze w doliczonym czasie gry szansę na strzelenie piątego gola miał Grzegorz Tabor, ale nie wykorzystał sytuacji jeden na jeden.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.