Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Tarnovia Tarnów Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Juniorzy Wisły zagrają z wiceliderem, który goni Orła w walce o awans.


Wisła

Tarnovia

29.05.2011 (niedziela),
godz. 16.00, Szczucin
3:3 (1:0)

Bramki:
1-0 Dawid Czaplak 25
1-1 Daniel Przydział 48
1-2 Michał Niedojadło 53
1-3 Michał Niedojadło 59
2-3 Jakub Nytko 70
3-3 Łukasz Łabuz 76

Sędziował: Rafał Łoś z Żabna
Żółte kartki dla Wisły: Dawid Czaplak, Michał Furgał

Wisła: Piotr Strycharz - Sylwester Wójcik, Patryk Kuta, Radosław Furgał, Dariusz Kołton - Michał Furgał, Tomasz Pietras, Dawid Czaplak, Jakub Nytko (80 Tomasz Hajski) - Wojciech Leśniewski (64 Konrad Wołoszyn), Łukasz Łabuz.
Trener: Jarosław Będkowski.

Tarnovia: Dawid Wiśniewski - Kamil Kociara, Maciej Aleksander, Mateusz Myśliwiec - Daniel Zaucha, Daniel Przydział, Michał Barnaś (46 Maciej Pabjan), Michał Niedojadło - Klaudiusz Matłaszek, Piotr Wałek, Michał Kacer.
Trener: Krzysztof Świerzb.


Komentarz

Kto by się spodziewał, że juniorzy Wisły swoją niechlubną passę trzech porażek z rzędu przerwą w meczu, z wiceliderem tabeli Tarnovią. Spotkanie z tarnowskimi juniorami miało dramatyczny przebieg. Do przerwy prowadzili Wiślacy, lecz w drugiej połowie gościom wystarczył zaledwie kwadrans, by doprowadzić do wyniku 1:3. Wydawało się, że niespodzianki nie będzie, ale nasi juniorzy zdobyli się na zryw i zdołali doprowadzić do remisu. W samej końcówce obydwa zespoły miały jeszcze swoje sytuacje na zmianę rezultatu, jednak ostatecznie pojedynek zakończył się podziałem punktów.

Pierwsza połowa nie wskazywała jeszcze na to, że w meczu będzie sporo emocji. Zdecydowanie większą przewagę w posiadaniu piłki mieli przyjezdni, lecz nie potrafili skutecznie sforsować defensywy gospodarzy. Wisła atakowała z rzadsza, ale efektywniej. Jedna z akcji przyniosła bramkę w środku pierwszej części gry. Dariusz Kołton przerzucił piłkę z lewego skrzydła na długi słupek do Michała Furgała, a tam prawoskrzydłowy Wisły zgrał głową do będącego przed bramką rywala Dawida Czaplaka, który strzałem z półwoleja otworzył wynik spotkania. Niespodziewanie, więc szczucińska juniorka objęła prowadzenie z wyżej notowanym rywalem. Tarnovia próbowała szukać swoich szans w strzałach z dystansu. Po jednym z nich futbolówkę zmierzającą pod poprzeczkę z trudem na róg sparował Piotr Strycharz. Wisła miała jeszcze jedną dobrą okazję przed przerwą. Prawą stroną w pole karne wdarł się Michał Furgał, ograł dwóch obrońców, lecz mając przed sobą już tylko bramkarza fatalnie przestrzelił. Goście w końcówce spróbowali jeszcze raz przymierzyć zza pola karnego, ale nie przyniosło to zamierzonego rezultatu i po 45 minutach prowadzili gospodarze.

O pierwszym kwadransie drugiej połowy Wiślacy zapewne będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Tarnovia zmobilizowała się w przerwie i błyskawicznie wyszła na prowadzenie. Wyrównujący gol padł po ciekawym zagraniu "podcinką" w pole karne, do którego pierwszy dobiegł Daniel Przydział i przy biernej postawie szczucińskich juniorów pokonał bramkarza Wisły. Tarnovia "poczuła krew" i kontynuowała ataki. Poczynania Wiślaków w tej części gry były niesamowicie chaotyczne. Po kolejnej akcji tarnowian i uderzeniu Michała Kacera skutecznie interweniował jeszcze golkiper Wisły, ale chwilę później po krótko rozegranym rzucie rożnym i silnym strzale Michała Niedojadło w krótki róg, musiał już wyciągać piłkę z siatki. Goście nie zwalniali tempa i jeszcze przed 60 minutą podwyższyli rezultat. Lewą stroną bez problemów "wjechał" ponownie Michał Niedojadło i w sytuacji sam na sam celnie przymierzył przy dłuższym słupku.

Wydawało się, że drużyna Wisły jest już kompletnie rozbita a rezultat przesądzony. Podopieczni Jarosława Będkowskiego jednak się zmobilizowali i podobnie jak przed tygodniem, pokazali charakter w beznadziejnej sytuacji. Na około 20 minut przed końcem dobrą akcję prawą stroną przeprowadzają Wiślacy, ale strzał Łukasza Łabuza broni bramkarz. Do bezpańskiej piłki dopada jednak Jakub Nytko i płaskim strzałem z ostrego kąta zdobywa kontaktowe trafienie. Kilka minut później staje się to, co jeszcze przed chwilą wydawało się niemożliwe. Po wyrzucie z autu futbolówkę przejmuje Łukasz Łabuz. Napastnik Wisły przedziera się przez "ścianę" obrońców Tarnovii i będąc w okolicach narożnika pola karnego, lekkim strzałem przy krótkim słupku pokonuje interweniującego "na wykroku" golkipera. Jest remis! Wyraźnie zdemobilizowaną takim obrotem sprawy juniorkę z Tarnowa mógł dobić jeszcze Konrad Wołoszyn. Napastnik Wisły po długim rajdzie był w dogodnej pozycji, ale przymierzył za mało precyzyjnie. Tarnovia otrząsnęła się i również w końcówce spróbowała jeszcze powalczyć o trzy oczka. Po jednym z ataków futbolówka odbiła się rykoszetem od zawodnika przyjezdnych, ale Piotr Strycharz skuteczną interwencją "wyciągnął" ją z "okienka" bramki. Kilkanaście sekund później arbiter spotkania zakończył ten dramatyczny pojedynek.

Remis cieszy połowicznie. Z jednej strony, Wisła prowadziła przecież do przerwy i gdyby nie "przespany" początek drugiej połowy, można byłoby wygrać. Zaś z drugiej strony, jest to punkt ugrany w meczu z wiceliderem, który po godzinie gry prowadził dwoma bramkami. Widać jednak, że zespół potrafi prezentować czasami niezłą grę. Za tydzień juniorzy jadą do Dębną, by tam zagrać z liderującym Orłem. Jeśli gracze Jarosława Będkowskiego pokażą to lepsze oblicze, to można będzie pokusić się o kolejną niespodziankę.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.