Wisła Szczucin

Jadowniczanka Jadowniki - Wisła Szczucin

Zdjęcia




Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Wicelider z Jadownik faworytem.

Jadowiniczanka		Wisła
	22.04.2012 (niedziela), godz. 17.00, Jadowniki 4:1 (3:0)

Bramki:
1-0 Mirosław Dzieński 8
2-0 Maksymilian Legutko 12
3-0 Maksymilian Legutko 30
4-0 Sławomir Rydz 55
4-1 Tomasz Urban 88

Sędziował: Mariusz Krupa (Bochnia)
Żółte kartki: S. Kołton
Widzów: 100

Jadowniczanka: Bartłomiej Cebula - S. Rojkowicz, Michał Kulig, Rufin Wójtowicz, Robert Sakowicz (82 Łukasz Kulig) - Krawczyk, Sławomir Rydz, Daniel Kotarba, Maksymialn Legutko (78 Jarosław Święch), Piotr Rojkowicz (70 Maciej Nowacki) - Mirosław Dzieński (65 Przemysław Pytel).
Trener (grający): Robert Sakowicz.

Wisła: Tomasz Kmieć - Karol Miklasiński (46 Jakub Nytko), Piotr Lechowicz, Patryk Kuta, Bartosz Pochroń (46 Dariusz Kołton) - Tomasz Urban, Mateusz Łabuz, Kamil Furgał, Adam Majka (46 Łukasz Giza) - Szczepan Kołton, Marek Trójniak (67 Patryk Rusek).
Trener: Jerzy Smaś.

Komentarz

Walcząca o awans do IV ligi Jadowniczanka w meczu z Wisłą potwierdziła swoje aspiracje. Chociaż spotkanie nie było, aż tak jednostronne, jak wydawać by się mogło, patrząc na wynik. Wisła również miała swoje sytuacje, ale brakowało wykończenia. A z tym najmniejszego problemu nie miała ekipa z Jadownik, która zagrała "o niebo" skuteczniej. Honorowe trafienie dla drużyny ze Szczucina zaliczył Tomasz Urban.

Relacja z Dziennika Polskiego:

Druga z rzędu efektowna wygrana piłkarzy Jadowniczanki. Wicelider tabeli nie miał problemów z Wisłą Szczucin. Trzybramkowa porażka jest najniższym wymiarem kary dla wiślaków.

Gospodarze otworzyli wynik już w 8 min. Kotarba zagrał do Dzieńskiego, ten ograł obrońcę i płaskim strzałem w tzw. długi róg zdobył gola. Cztery minuty później, Legutko celną główką podwyższył prowadzenie. W 30 min ten sam zawodnik z bliska wykończył świetne podanie Rydza.

Druga połowa, to kolejne ataki Jadowniczanki. W 55 min czwartą bramkę dla gospodarzy zdobył Rydz. Gracz z Jadownik dośrodkował w taki sposób, że zaskoczony Kmieć musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Goście wrócili do Szczucina z honorowym trafieniem Urbana. Wcześniej Rydz strzelił w poprzeczkę, a Kotarba w słupek. (Łukasz Jaje)