Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Tarnovia Tarnów Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Jeśli wygramy to przeskoczymy Tarnovie w tabeli.


Wisła

Tarnovia

12.05.2012 (sobota),
godz. 17.00, Szczucin
1:1 (0:0)

Bramki:
1-0 Marek Trójniak 70
1-1 Tomasz Mikoś 78

Sędziował: Tomasz Kubik z Bochni
Czerwona kartka: Giza (Wisła, 85 min - niesportowe zachowanie)
Żółte kartki: D. Kołton - Gucwa, Kociara, Bodura, Rzońca
Widzów: 70

Wisła: Tomasz Kmieć - Patryk Kuta (60 Marek Trójniak), Jarosław Będkowski, Piotr Lechowicz, Karol Miklasiński (55 Dariusz Kołton) - Łukasz Giza, Jakub Nytko, Mateusz Łabuz, Kamil Furgał - Szczepan Kołton (79 Bartosz Pochroń), Sebastian Bator (82 Adam Majka).
Trener: Jerzy Smaś.

Tarnovia: Paweł Jankowski - Leszek Bodura, Tomasz Mikoś, Kamil Kociara, Robert Pawłowski (75 Przemysław Ryguła) - Daniel Zaucha (60 Grzegorz Gała), Paweł Kordela (67 Daniel Przydział), Mateusz Rzońca, Szymon Gucwa - Patryk Dydyk, Tomasz Barczak (80 Piotr Wałek).
Trener: Wacław Maciosek.


Komentarz

Spotkanie dwóch drużyn, które rundę jesienną zakończyli z tą samą ilością punktów, a na wiosnę sprawują się również w podobnym do siebie stylu. Dlatego chyba nie dziwi fakt, że mecz zakończył się remisem. Taki wynik - patrząc obiektywnie na całe spotkanie - można chyba uznać za sprawiedliwy. Przez większość meczu nic się nie działo, bo żadna z drużyn nie stworzyła sobie tak naprawdę dobrej sytuacji. Dopiero w ostatnich 15-20 minutach zaczęły się emocje i padły bramki.

Pierwszą połowę można przemilczeć. Była nudna, wolna, bez determinacji, a o sytuacjach podbramkowych można było tylko pomarzyć. Gra tak naprawdę zaczęła się w drugiej części meczu. Jedną z nielicznych akcji podbramkowych jako pierwsza stworzyła sobie Wisła. Dośrodkowanie z wolnego, które "zamyka" Jarosław Będkowski i zgrywa on na 5 metr do Szczepana Kołtona, który jednak strzela zbyt lekko, by zaskoczyć Pawła Jankowskiego. Chwilę później do głosu doszła Tarnovia. Miała dwie świetne sytuacje w krótkim odstępie czasowym. Najpierw strzał z okolic 5 metra, a potem po dośrodkowaniu z rożnego uderzenie z główki również z bliskiej odległości. Jednak w obydwóch tych przypadkach wybornymi paradami popisał się Tomasz Kmieć, który wyciągał się jak sprężyna i wybraniał piłki, które wydawać by się mogło pewnie zmierzają do celu. Bramkarz Wisły chwilę później również w podobny stylu obronił kolejny strzał Tarnovii, tyle tylko, że z dalszej odległości.

Sytuacje te "zemściły się" na przyjezdnych. W 70 min z lewej strony na około 11 metr wrzucił Mateusz Łabuz, a chcącego łapać piłkę Jankowskiego uprzedził Marek Trójniak i główką skierował futbolówkę do bramki. Mimo tak korzystnego obrotu sprawy - Kmieć bronił, jak zaczarowany, a rezerwowy Trójniak dziesięć minut po wejściu na boisko trafia do bramki - nie udało się dowieść zwycięstwa. W 78 min Tomasz Mikoś dostał podanie, wpadł z piłką w pole karne i precyzyjnym strzałem doprowadził do remisu.

Na domiar złego mecz kończyliśmy w dziesięciu. W 85 min za niesportowe (czytaj chamskie) zachowanie wobec rywala czerwony kartonik ujrzał Łukasz Giza i wyleciał z boiska. Mimo to, w samej końcówce to Wisła stworzyła sytuacje. Uderzenie zza pola karnego Jakuba Nytko pod poprzeczkę z trudem wyciągnął bramkarz gości.

Szkoda takiego wyniku, bo w tej wyrównanej walce to my przez chwilę byliśmy górą. Jednak tylko przez chwilę i przez to nie minęliśmy Tarnovii w tabeli. To drugi remis z rzędu Wisły, a już w środę jedziemy do Czchowa zmierzyć się z ostatnim w tabeli Piastem.

Mikołaj Strycharz


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.