Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Rylovia Rylowa Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Spotkanie kończące rundę jesienną I ligi juniorów.


Wisła

Rylovia

05.11.2011 (sobota),
godz. 13.00, Szczucin
4:0 (3:0)

Pierwotnie mecz miał być rozegrany 10.09.2011, jednak na prośbę drużyny z Rylowej został przełożony na 05.11.2011.

Bramki:
1-0 Patryk Rusek 8
2-0 Konrad Wołoszyn 30
3-0 Patryk Kuta 39
4-0 Michał Furgał 73

Sędziował: Dawid Sikora z Żabna
Czerwona kartka: zawodnik Rylovii (68 min - druga żółta)
Żółte kartki: Młodziński

Wisła: Paweł Puła (58 Wojciech Kubat) - Kamil Dynak (63 Kamil Bednarz), Patryk Kuta, Jakub Nytko, Sylwester Wójcik - Michał Furgał, Stanisław Dernoga, Dawid Dynak, Konrad Wołoszyn - Patryk Rusek (68 Jakub Młodziński), Łukasz Łabuz (72 Krystian Soja).
Trener: Jarosław Będkowski.

Rylovia:


Komentarz

Dzisiejsze zaległe spotkanie z 6 kolejki pomiędzy Wisłą a Rylovią kończyło jesienne zmagania w I lidze tarnowskiej juniorów starszych. Po 13 meczach na czele tabeli uplasowała się Termalica Bruk-Bet Nieciecza, a drugie miejsce zajęła właśnie Wisła, która dzięki wygranej z Rylovią do dwóch punktów zmniejszyła przewagę lidera. Runda rewanżowa zatem zapowiada się ciekawie, bo przypomnijmy, że do wyższej ligi awansuje tylko jedna drużyna.

Zaległy mecz z Rylovią śmiało można określić, jako dopełnienie formalności. Zespół z Rylowej, który nie wygrał w ostatnich sześciu spotkaniach z rzędu i zajmuje dolne rejony tabeli, już od pierwszych minut oddał inicjatywę gospodarzom. A młodzi Wiślacy bezlitośnie to wykorzystali i praktycznie w pierwszej połowie zapewnili sobie trzy punkty.

Wynik pięknym golem otworzył już w 8 min Patryk Rusek. Przejął on piłkę w okolicach 25 metra, przedarł się z nią przez trzech zawodników Rylovii i uderzył zza pola karnego, a futbolówka weszła idealnie pod poprzeczkę. W 24 min mogliśmy być świadkami kolejnej bramki rzadkiej urody, jednak zabrakło dosłownie centymetrów. Dawid Dynak zagrał prostopadle do Konrada Wołoszyna, który w pełnym biegu uderzył z narożnika pola karnego, a piłka odbiła się od wewnętrznej części poprzeczki tuż nad "okienkiem"... Jeszcze z dobitką zdążył Michał Furgał, ale Radosław Boraca zdołał wybronić na róg.

Jednak Wołoszyn chwilę później był już dokładniejszy. Przy tej akcji dobre podanie zaliczył Furgał, który przytomnie zagrał przekątną do wbiegającego w okolice szesnastki pomocnika Wisły, a ten w "krótki róg" płaskim strzałem podwyższył na 2:0. W 39 min było już 3:0. Na piąty metr piłkę dośrodkował Stanisław Dernoga, a tam z główki uderzał Łukasz Łabuz, ale wprost w ręce bramkarza. Mimo to futbolówka trafiła pod nogi Patryka Kuty, który będąc tyłem do bramki z najbliższej odległości uderzył z... pięty.

Do przerwy pewne prowadzenie Wisły. Rylovia w tej części gry praktycznie nie istniała. Tylko raz zmusiła do wysiłku Pawła Pułe, który wybronił płaski strzał na róg. Jednak druga połowa nie miała już takiego oblicza dominacji przez juniorów ze Szczucina. Gra zdecydowanie się wyrównała - gospodarze trochę "przygaśli", a goście częściej byli w posiadaniu piłki.

Dzięki takiej postawy jednych i drugich brakowało sytuacji podbramkowych, bo gra bardziej toczyła się w środkowych rejonach boiska. Rylovia nie zdołała strzelić honorowego trafienia, a na dodatek od 68 min zmuszona była grać w osłabieniu. Napastnik z Rylowej bezmyślnie w ciągu pięciu sekund zaliczył dwie żółte kartki - obydwie za niecenzuralne wypowiedzi do sędziego. A Wisła w 73 min ustaliła wynik na 4:0. Gol padł po szybkiej akcji Nytko - Wołoszyn - Furgał. Ten pierwszy przejął piłkę, podał do następnego, a ostatni skierował ją do pustej już bramki.

Mikołaj Strycharz


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.