Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Ikar Odporyszów Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Spotkanie z 27 kolejki sezonu 2001/02.


Wisła

Ikar

29.05.2002 (środa),
godz. ?, Szczucin
5:5 (0:2)

Bramki:
0-1 Sadko
0-2 Sadko
1-2 Pawel Kogut 54
1-3 Chmura 61
1-4 Bugajski 64
2-4 Jarosław Będkowski 65
2-5 Bugajski 66
3-5 Tomasz Kowal 77
4-5 Jerzy Smaś 79
5-5 Piotr Kozioł 87

Sędziował: P. Pławecki (Bochnia)
Widzów: 250

Wisła: Łukasz Bebel - Krystian Knaga (46 Bzduła), Witold Smaś (86 Jakub Gądek), Jarosław Będkowski, Marcin Chrabąszcz - Jerzy Smaś, Łukasz Romanowski (46 Piotr Kozioł), Tomasz Kowal, Robert Nowakowski - Paweł Kogut (76 Łachut), Krzysztof Będkowski.
Trener (grający): Jerzy Smaś.

Ikar: P. Mędala - Świętek (21 Kijowski), Węgiel, Wałaszek, Patoń (81 Czosnyka) - Panek, D. Stachura, Bugajski, Chmura - Moździerz, Sadko.


Komentarz

Odporyszów dwa razy prowadził różnicą trzech goli, ale ostatecznie musiał się zadowolić remisem. Goście wyszli na prowadzenie już po pierwszej groźnej akcji - po uderzeniu Sadki zza pola karnego piłka trafiła w słupek, a następnie do siatki Wisły. W premierowym kwadransie gospodarze mieli trzy okazje na wyrównanie, ale strzały Kowala i dwukrotnie J. Smasia nieznacznie minęły cel. Na gola przyszło czekać do 40 minuty, ale zdobyli go goście. Ponownie na listę strzelców wpisał się Sadko, który tym razem trafił z rzutu wolnego z 20 metrów.

Początek drugiej połowy należał do Wisły. Wreszcie w 54 min - po centrze K. Będkowskiego, Mędalę strzałem głową pokonał Kogut. Wręcz kuriozalny był okres między 61 a 66 minutą, kiedy to padły cztery gole, a sukcesem kończyła się niemal każda akcja. Zaczęło się od fatalnych błędów defensorów szczucinian. Najpierw - po wrzutce Sadki z wolnego - ich zabawę przerwał Chmura, pokonując bramkarza uderzeniem z 4 metrów, chwilę później Chmura zabrał piłkę Bzdule, Bebel odbił wprawdzie strzał, ale nadbiegający Bugajski podwyższył na 1:4. Po rozpoczęciu od środka, piłka trafiła do J. Będkowskiego, który po kilkudziesięciometrowym rajdzie strzelił drugiego gola dla Wisły. Po kilkudziesięciu sekundach Bugajski celnym uderzeniem z linii pola karnego zakończył z kolei natarcie Odporyszowa i zrobiło się 2:5. Nieoczekiwanie w ostatnim kwadransie miejscowi zdołali odrobić straty. W 77 min, po centrze J. Smasia, gola strzałem głową zdobył Kowal. Po chwili grający trener Wisły posłał piłkę z rzutu wolnego z boku boiska w "długi" róg i było tylko 4:5. W 87 min, po indywidualnej akcji J. Smaś znalazł się w sytuacji sam na sam, Mędala odbił piłkę, ale Koziołowi pozostawało trafić z sześciu metrów do pustej bramki, co też uczynił. (dnie)

?ródło: Gazeta Tarnowska.


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.