Zapowiedź meczu

Liga 2013/14 wita w Szczucinie.

Bramki:
1-0 Mateusz Łabuz 80 - karny

Sędziował: Adrian Niemiec (Tarnów)
Żółte kartki: R. Furgał, Rusek - W. Górak, Ł. Robak, Rubin
Widzów: 200

Wisła: 1-Łukasz Bebel - 14-Karol Miklasiński, 7-Patryk Kuta, 5-Radosław Furgał (46 6-Kamil Furgał), 3-Dariusz Kołton - 11-Dawid Dynak, 17-Stanisław Dernoga, 10-Jakub Nytko, 8-Dawid Czaplak (75 4-Patryk Rusek) - 15-Konrad Wołoszyn, 9-Sebastian Bator (64 13-Mateusz Łabuz).
Trener: Jarosław Będkowski.

Pagen: 12-Rafał Lis - 15-Wiesław Górak, 10-Łukasz Hajduga (70 17-Przemysław Tekiela), 7-Mateusz Konstanty, 16-Krzysztof Migacz (75 18-Tomasz Górak), 9-Łukasz Przepiórka, 6-Dominik Robak, 5-Łukasz Robak, 14-Robert Rubin, 3-Konrad Sacha, 11-Jarosław Ulas.
Trener: Rafał Wnęk.

Komentarz

Drugi mecz Wisły i drugie zwycięstwo! Ponownie wygrywamy 1:0, tym razem "złotego gola" strzelił z rzutu karnego Mateusz Łabuz. Pagen tylko do przerwy był dla Wisły równorzędnym przeciwnikiem. Drugie 45 minut to zdecydowana przewaga naszej drużyny, która dopiero w 80 min potrafiła zadać nokautujący cios. Tarnowska okręgówka nie zwalnia tempa - już w tę sobotę kolejny mecz Wisły, która pojedzie do Dębna, gdzie zmierzy się z tamtejszym Orłem.

Dzisiejszy pojedynek to inauguracja w Szczucinie ligowego sezonu 2013/14. Spotkanie przy ładniej pogodzie przyciągnęło na Witosa około 200 kibiców. W pierwszej kolejce oba zespoły odniosły zwycięstwa - my pokonaliśmy Śmigno, a Pagen ograł 3:1 Naprzód. Po dzisiejszym meczu, to Wisła gromadzi komplet punktów i jest na razie jedynym zespołem, który nie stracił jeszcze bramki.

Wyszliśmy w takim samym składzie, co cztery dni temu w Śmignie. Spotkanie w pierwszej połowie było wyrównane. Pagen raz po raz próbował ciętych dośrodkowań w pole karne, które jednak skutecznie wybijali nasi stoperzy. U nas w ofensywie widoczny był Jakub Nytko, który parę razy próbował zaskoczyć bramkarza uderzeniami zza pola karnego. Raz po jego strzale z wolnego, golkiper gości z trudem wybronił piłkę zmierzającą obok słupka. Oba zespoły swoje najlepsze sytuacje w tej części gry miały w samej końcówce. W 40 min w zamieszaniu podbramkowym Dawid Czaplak zagrał do Konrada Wołszyna, który jednak strzelił zbyt lekko, aby zaskoczyć bramkarza Pagenu. Chwilę później, akcja pod bramką Wisły, ale uderzenie z narożnika pola karnego nogami wybronił Łukasz Bebel.

Pierwsza połowa była zdecydowanie na remis. Jednak druga, to już inna historia. Pagen, tak jakby spuścił z tonu i momentami gra toczyła się wyłącznie na ich połówce. W 60 min z lewej strony na długi słupek dośrodkował Dawid Czaplak, a akcje mógł wykończyć Sebastian Bator, ale jego strzał z główki w ostatniej chwili wybronił bramkarza gości. W 69 min kolejna ładna akcja naszych - Nytko do Wołoszyna, który zagrywa wzdłuż bramki do Dawida Dynaka, którego jednak o ułamek sekundy uprzedza obrońca Pagenu. Goście w tej części gry bardzo rzadko zapuszczali się pod bramkę Wisły. Jednak jak już to zrobili, to od razu mogło być 0:1. Na szczęście strzał z główki z 8 metra był wprost w Łukasza Bebla.

Wisła miała zdecydowaną inicjatywę, ale brakowało wykończenia akcji. Na dodatek świetnie w bramce spisywał się Rafał Lis. W 78 min Wisła przeprowadziła kolejną swoją akcje - Nytko do K. Furgała, a ten do Wołoszyna - jednak po raz kolejny obrońcy Pagenu wybijają piłkę. Z jedną, małą różnicą - tym razem, futbolówka trafia pod nogi Kamila Furgała, który będąc na polu karnym zwodem próbował minąć zawodnika gości, ale ten zatrzymuje go faulem. Sędzia nie ma wątpliwości i pokazuje "na wapno". Karnego na gola zamienia rezerwowy Mateusz Łabuz. Była to już 80 min spotkania i Pagen próbował odrobić straty, ale to... my mogliśmy podwyższyć rezultat. Jednak dynamiczne wejście w pole karne Jakuba Nytko zatrzymuje się na bramkarzu gości, a chwilę później uderzenie z woleja Dawida Dynaka ląduje nad poprzeczką. Goście dopiero w 90 min stworzyli swoją "akcje ostatniej szansy", ale strzał z główki z 5 metra nie trafia w bramkę. (MS)

Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.