Zapowiedź meczu

Dąbrovia będzie świętować awans w Szczucinie?

Pierwotnie spotkanie miało się odbyć 18 maja, jednak z powodu intensywnych opadów deszczu, mecz Wisła - Dąbrovia, jak i cała 25 kolejka V ligi została przeniesiona na 11 czerwca.

Bramka:
0-1 Paweł Piotrowicz 75 - karny

Sędziował: Adrian Niemiec (Tarnów)
Żółte kartki: Wołoszyn, K. Furgał, Sz. Kołton, Choma - Sieroń, Wróbel
Czerwona kartka: Białas (Dąbrovia, 90+3 min - zatrzymanie ręką piłki zmierzającej do bramki)
Widzów: 200

Wisła: 1-Oskar Choma - 17-Karol Miklasiński (46 9-Sebastian Bator), 2-Kamil Dynak, 5-Radosław Furgał, 3-Dariusz Kołton - 4-Dawid Dynak, 6-Kamil Furgał, 7-Jakub Nytko, 10-Szczepan Kołton (80 8-Kamil Żuchowicz) - 15-Konrad Wołoszyn (69 13-Mateusz Łabuz), 18-Marek Trójniak (73 20-Kacper Nytko).
Trener: Jarosław Będkowski.

Dąbrovia: 1-Mariusz Nowak - 6-Paweł Czupryna (75 20-Adam Majka), 13-Piotr Wróbel, 2-Tomasz Cielczyk, 16-Piotr Sieroń (81 14-Piotr Marek) - 3-Marcin Białas, 7-Patryk Minorczyk (33 18-Bartosz Iwaniec), 19-Mateusz Skowron, 17-Michał Aksamit (56 21-Paweł Piotrowicz) - 11-Bartłomiej Cholewa, 10-Marcin Kozicki.
Trener (grający): Paweł Piotrowicz.

Komentarz

Dąbrovia po bramce z rzutu karnego wygrała z Wisłą, przez co dopełniła formalności i po 11 latach powróciła do IV ligi. Po dzisiejszych spotkaniach pewny awans uzyskała również GKS Drwinia, dla której jest to historyczny wyczyn. Gratulujemy obydwóm klubom!

Dzisiaj Wisła Szczucin zaprezentowała się w nowych strojach - zielonych koszulkach, zielonych spodenkach i białych getrach. Sponsorem nowego wizerunku naszych piłkarzy jest firma REGAMET - producent blach dachowych (www.regamet.pl). Składamy serdeczne podziękowania!

Dąbrovia praktycznie już przed tym spotkaniem była w IV lidze - nawet dzisiejsza ewentualna porażka dałaby im to, bo Pagen stracił punkty z Victorią. Mimo to, dąbrowska drużyna nie patrzył na innych i sama przypieczętowała awans.

Było to spotkanie walki, co niestety nie przekładało się na sytuacje podbramkowe. W pierwszej połowie Konard Wołoszyn próbował lobować bramkarza gości, ale ten na pograniczu pola karnego zdołał sięgnąć piłkę ręką. Dąbrovia w tej części meczu raz stworzyła sobie groźną sytuacje, kiedy po zagraniu z prawej strony na 5 metr, futbolówkę o centymetr nie sięgnął Bartłomiej Cholewa. W samej końcówce technicznym strzałem z dystansu próbował coś wskórać Kamil Furgał i było blisko, bo piłka trafiła w poprzeczkę.

W 60 min Wisła stworzyła groźną akcje. Kiedy Sebastian Bator zgrał głową w pole karne do Jakuba Nytko, któremu jednak Mariusz Nowak skrócił pole gry i wybił piłkę nogami. W 72 min odpowiedziała Dąbrovia - a dokładnie Paweł Piotrowicz, który z rzutu wolnego tuż zza pola karnego trafił w poprzeczkę. Chwilę później, grający trener Dąbrowian ponownie miał okazje strzelać z rzutu, tyle tylko, że tym razem z karnego. W polu karnym zawodnika gości faulował Oskar Choma i sędzia wskazał na wapno. Paweł Piotrowicz karnego zamienił na gola i Dąbrovia oszalała z radości. Jej święto mogliśmy popsuć w doliczonym czasie gry, gdy to my mieliśmy karnego... W zamieszaniu w polu karnym, Sebastian Bator skierował piłkę w światło bramki, na drodze której stanął Marcin Białas - a dokładnie, w interpretacji sędziego jego ręka. Niestety intencje Jakuba Nytko z 11 metrów wyczuł Mariusz Nowak i Dąbrovia zaliczyła zwycięstwo.

Szkoda, bo spotkanie było bardziej na remis. Mimo, że mecz nie obfitował w sytuacje podbramkowe, to i tak nie brakowało emocji na boisku, jak i na trybunach. Takich derbowych emocji nie zobaczymy już w następnym sezonie, bo jak wspomniałem - Dąbrovia wraz z GKS Drwinią na dwie kolejki przed końcem zapewniła sobie awans do IV ligi. Co prawda najprawdopodobniej do okręgówki wskoczą rezerwy... Dąbrovii, ale to już nie będzie to samo. Pozostaje nam pogratulować awansu i życzyć powodzenia w IV lidze.

Kolejne spotkanie rozegramy z Victorią Koszyce Małe. Mecz miał się odbyć w niedziele, ale został przełożony na sobotę, tj. 14 czerwca na godz. 18.00. (MS)

Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.