Wisła Szczucin
Termalica Bruk-Bet II Nieciecza - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Jakub Drwal, trener Termalici II:
- Ciężki mecz. Tak na dobrą sprawę dla nas każdy mecz jest ciężki, bo wiemy dobrze kim gramy. Mamy całe mnóstwo kontuzji - dzisiaj wszystkie zmiany zostały wymuszone kontuzjami. Przykro mi, że kolejny zawodnik jest ze złamaniem. Jesteśmy młodzi - mieliśmy dzisiaj w składzie siedmiu juniorów starszych. To też było w drugiej połowie już widać fizycznie, przede wszystkim jeśli chodzi o walkę w powietrzu. W pierwszej połowie akurat w tym elemencie dominowaliśmy i tą cześć meczu mieliśmy 100% pod kontrolą. W tej chwili ciężko jeszcze na gorąco powiedzieć coś więcej na temat tego spotkania. Znowu musimy przeanalizować pewne rzeczy - tak jak co tydzień to robimy - każdy mecz analizujemy, wyciągamy błędy i je poprawiamy. Cieszę się, że gra była lepsza niż w ubiegłym tygodniu. Niemniej jest niedosyt, bo uważam, że mogliśmy spokojnie ten mecz wygrać. Zabrakło takiej zimnej krwi i wyrachowania, ale trudno się spodziewać po chłopcach, którzy co dopiero są na progu grania w poważnej piłce seniorskiej. Proszę nie zapominać, że to był skład budowany od zera - oni dopiero grają i trenują ze sobą niecałe dwa miesiące, oni się dopiero poznają, także my sobie zadajemy sprawę w jakim miejscu jesteśmy.

Jarosław Będkowski, trener Wisły:
- W pierwszej połowie za bardzo oddaliśmy inicjatywę drużynie Niecieczy - graliśmy za mało agresywnie, na stojąco, bez żadnej woli walki, ambicji i zaangażowania. Dopiero po rozmowie w przerwie meczu postawiliśmy gospodarzom w drugiej połowie bardziej twardsze warunki, przejęliśmy inicjatywę i strzeliliśmy wyrównującą bramkę. Z remisu jestem zadowolony i myślę, że to sprawiedliwy wynik, nie krzywdzący żadnej z drużyn. Moi zawodnicy grali już z Niecieczą w lidze juniorów czy trampkarzy - to nie jest nie wiadomo jaka wielka mobilizacja. Po prostu w pierwszej połowie podeszli do tego meczy zbytnio na luzie, myśleli że mecz wygrają na stojąco, a w tej lidze takie coś nie przejdzie. W klubie cały czas bazujemy na młodych chłopakach, wychowankach. Z każdą rundą praktycznie ktoś odchodzi. Odkąd ja jestem trenerem, czyli od półtora roku, nie przyszedł nikt z zewnątrz (poza bramkarzem), bo opieramy swój skład na wychowankach i mam nadzieje, że kiedyś to zaprocentuje.

?ródło: www.rdn.pl

Zapowiedź meczu

Gramy z rezerwami I-ligowca.


Termalica II

Wisła

13.09.2014 (sobota),
godz. 16.00, Nieciecza
1:1 (1:0)

Bramki:
1-0 Mateusz Janeczko 14
1-1 Bartosz Pochroń 80

Sędziował: Tomasz Sacha (Tarnów)
Żółte kartki: Pikul - D. Dynak
Czerwona kartka: K. Bator (Wisła, 83 min - kopnięcie przeciwnika bez piłki)
Widzów: 50

Termalica II: 12-Michał Leżoń (70 1-Rafał Piszczek) - 2-Bartłomiej Janeczko, 3-Dawid Nowak, 14-Kamil Bień, 18-Michał Sieńczak - 16-Adrian Wódka, 15-Krystian Cierlik, 13-Konrad Ślęczka (90 8-Michał Nowak), 5-Mateusz Janeczko (46 4-Adrian Pikul) - 11-Szczepan Kogut (46 9-Wiktor Płaneta), 10-Dawid Surman.
Trener: Jakub Drwal

Wisła: 1-Oskar Choma - 8-Dawid Dynak, 20-Bartosz Pochroń, 2-Kamil Dynak, 3-Dariusz Kołton - 6-Kamil Furgał, 13-Mateusz Łabuz, 14-Krystian Bator - 15-Konrad Wołoszyn, 7-Kacper Nytko (46 18-Marek Trójniak), 9-Kamil Żuchowicz (68 5-Dariusz Kapuściak).
Trener: Jarosław Będkowski.


Komentarz

Po dwóch ostatnich ligowych porażkach (z Unią i Tuchovią) obawiano się spotkania z młodą, ale bardzo ambitną drużyną z Niecieczy. Obawy okazały się uzasadnione, szczególnie w pierwszej połowie, bo Termalica II była zespołem „świeższym” i miała inicjatywę. Obraz gry uległ zmanię zaraz po przerwie, kiedy to Wisła wreszcie wzięła się do gry, czego efektem była wyrównująca bramka.

W zespole Termalici II w wyjściowej jedenastce wystąpili niemalże sami młodzieżowcy. Jedynym zawodnikiem powyżej 20 roku życia był dobrze znany nam Dawid Nowak (wychowanek Wisły), który pełni tam rolę kapitana drużyny. Średnia wieku podstawowego składu gospodarzy w tym meczu to zaledwie: 19,09. Jednak dla nas to nic nadzwyczajnego, bo seniorska Wisła od paru sezonów również dysponuję młodym zestawieniem. Przykładowo dla nas dzisiejsza średnia wieku wyjściowej jedenastki była niewiele większa - 19,81. Dlatego śmiało można stwierdzić, że był to mecz najmłodszych drużyn w tarnowskiej okręgówce.

Spotkanie zostało rozegrane na bocznym boisku w Niecieczy. Pierwsza połowa należała do miejscowych. Mieli więcej z gry i stwarzali większe zagrożenie. Nasi grali tak, jakby byli trochę przestraszeni i nie potrafili w tej części gry ani razu zagrozić bramce Termalici. Efekt tego taki, że w 14 min po płaskim uderzeniu z około 25 metrów niespodziewanie dał się zaskoczyć Oskar Choma. Chwilę później nasz zespół uratował słupek, kiedy z dystansu uderzył Szczepan Kogut.

Sytuacja zmieniła się w drugiej odsłonie - na korzyść Wisły, której gra wreszcie nabrała rumieńców. Pierwsze próby pokonania Michała Leżonia nasi zawodnicy podjęli strzałami z dystansu - minimalnie obok bramki piłkę posyłali Konrad Wołoszyn czy Krystian Bator. A w 60 min groźnie z narożnika pola karnego strzelał Mateusz Łabuz, ale bramkarz zdołał skutecznie piąstkować. Chwilę później pomocnik Wisły był jeszcze bliżej uzyskania upragnionego gola, kiedy po uderzeniu z wolnego piłka trafiła w poprzeczkę bramki.

W 80 min przyszedł ten moment na który już myśleliśmy, że się nie doczekamy. Bartosz Pochroń przyjął ze stoickim spokojem piłkę przed polem karnym, przerzucił ją na lewą nogę i uderzył niezbyt mocno, ale za to diabelnie celnie - piłka płasko, odbijając się jeszcze od słupka wpadła do bramki - 1:1. Wynik nie uległ już zmianie, choć mecz kończyliśmy w osłabieniu. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.