Wisła Szczucin
Tarnovia Tarnów - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Zapowiedź taka sama, jak poprzednio: Przerwać pasmo porażek!


Tarnovia

Wisła

26.04.2015 (niedziela),
godz. 17.00, Tarnów
3:0 (2:0)

Bramki:
1-0 Daniel Zaucha 16
2-0 Mateusz Rzońca 22
3-0 Daniel Zaucha 74

Sędziował: Mariusz Bocoń (Żabno)
Żółte kartki: Świerczek, Kociara - Pochroń, Trójniak
Widzów: 250

Tarnovia: 80-Michał Boruch - 14-Piotr Nowak, 2-Kamil Kociara, 6-Michał Jarząb, 7-Łukasz Noga - 5-Wojciech Gucwa, 8-Daniel Zaucha, 3-Tomasz Mikoś, 20-Dominik Świerczek - 13-Szczepan Dielak, 16-Mateusz Rzońca (65 9-Kamil Kowal).
Trener (grający): Michał Jarząb.

Wisła: 1-Patryk Kuta - 14-Tomasz Pietras, 4-Kamil Dynak, 3-Dariusz Kołton, 16-Bartosz Pochroń - 9-Dawid Dynak, 6-Kamil Furgał, 11-Jakub Musiał (70 13-Krystian Bator), 15-Jakub Młodziński (60 5-Adam Sieradzki) - 8-Adrian Mróz (60 18-Marek Trójniak), 7-Kacper Nytko.
Trener: Jarosław Będkowski.


Komentarz

Szósty mecz w rundzie wiosennej i szósta porażka. Wisła tym razem nie dała rady Tarnovii. Nad miejscem spadkowym mamy już tylko pięć punktów przewagi, a pamiętajmy, że ilość spadkowiczów może się powiększyć, w zależności od spadków z IV ligi. Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze siedem spotkań i jak nadal będziemy kontynuować serię porażek, to przewaga stopnieje do zera... W następnym meczu z Pogórzem Pleśna trzeba odwrócić złą passe, bo jeśli nie, to "nóż na gardle" przybliży się niebezpiecznie blisko...

Do Tarnowa pojechaliśmy bez bramkarza, bo Przemysław Krupa nabawił się kontuzji i dlatego między słupkami musiał stanąć Patryk Kuta. Nie wykluczone, że w kolejnym meczu również będzie musiał sprawować rolę naszego golkipera.

Tarnovia od początku do końca meczu niesiona była przez doping swoich kibiców. Zapełnili oni niemal całą trybunę zadaszaną i gromko kibicowali swoim. W spotkaniu zachowano szczególne środki bezpieczeństwa, ale policja oraz ochrona na szczęście nie musiały interweniować.

Gospodarze zdecydowanie lepiej rozpoczęli spotkanie. Już w 16 min Tomasz Mikoś wszedł w nasze pole karne, jak w masło i oddał strzał, który zdołał obronić bramkarz - niestety z dobitką nie miał już szans i było 1:0. Chwilę później tracimy drugiego gola. Tym razem błąd indywidualny, piłkę przejmuję Mateusz Rzońca, wpada w pole karne i dopełnia formalności w sytuacji sam na sam.

Wisła obudziła się w drugiej połowie meczu. Przejęliśmy inicjatywę i raz po raz atakowaliśmy rywala. Niestety, piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki tarnowian. Najbliżej był Dawid Dynak, ale w dogodnych sytuacjach, jak zaczarowany bronił Michał Boruch. Tak również było w 68 min, kiedy z kolei Marek Trójniak główkował z 5 metrów.

Brakowało wykończenia akcji, a bez tego ani rusz do odrabiania strat. Z minuty na minutę zapał Wiślaków topniał i niemoc dawała się we znaki. W 74 min Tarnovia już kompletnie podcięła naszym skrzydła, kiedy Daniel Zaucha z 25-30 metrów przymierzył pod poprzeczkę bramki i podwyższył na 3:0. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.