Wisła Szczucin

Wisła Szczucin - Radłovia Radłów

Zdjęcia




Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Radłovia prowadzi w tabeli.

Wisła		Radłovia
	15.05.2015 (piątek), godz. 17.00, Szczucin MŁODZIKI 2:4 (0:2)

Bramki:
0-1 Sebastian Błoniarz 25
0-2 Sebastian Błoniarz 26
1-2 Piotr Tabor 43
2-2 Mateusz Kapel 45 - karny
2-3 Sebastian Błoniarz 55
2-4 Bartłomiej Bieryt 57

Sędziował: Paweł Łachut (Żabno)
Czas gry: 2x30 min

Wisła: 1-Jakub Kaczkowski - 2-Piotr Tabor, 3-Wiktor Koczwański, 6-Kacper Jarosz - 5-Filip Łuszcz, 10-Damian Giza, 18-Mateusz Kapel - 11-Jakub Tęczar, 7-Adam Szlązak.
---
4-Bartłomiej Chrabąszcz, 19-Jakub Krawczyk, 8-Przemysław Gręba, 9-Jakub Klara.
Trener: Dariusz Kołton.

Radłovia: 1-Bartosz Wilkosz - 9-Marcin Śledź, 8-Kamil Leśniowski, 16-Mikołaj Drożek, 11-Norbert Clerman, 10-Bartłomiej Bieryt, 15-Sebastian Błoniarz, 14-Konrad Łącki, 18-Kacper Olesiński.
---
99-Patryk Garncarz, 21-Dominik Grban, 17-Maksymilian Jurek.
Trener: Marek Kowalik.

Komentarz

Do Szczucina przyjechał lider rozgrywek i wywiózł trzy punkty. Młodziki Wisły, którzy w poprzednich dwóch spotkaniach zremisowali, będą musieli wciąż jeszcze poczekać na pierwsze wiosenne zwycięstwo. Dzisiaj młoda Wisełka po pierwszej połowie przegrywała 0:2, ale zdołała doprowadzić do remisu. Niestety, w samej końcówce Radłovia przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Spotkanie rozgrywano na bocznym boisku w Szczucinie. Pierwsza odsłona meczu powinna się zakończyć 0:0, gdyby nie Sebastian Błoniarz. Zawodnik Radłovii najpierw uderzeniem z wolnego z dalszej odległości wsadził bramkarzowi "za kołnierz", a później po indywidualnej akcji podwyższył na 0:2. Jednak Wisełka nie zamierzała się poddawać. W drugiej połowie ich ambitna gra została nagrodzona. Najpierw płasko tuż zza pola karnego uderzył Piotr Tabor, a chwilę później karnego wykorzystał sam faulowany - Mateusz Kapel. Gdyby Wiślacy mieli więcej szczęścia oraz gorzej w bramce spisywał się golkiper gości, to mogliby nawet wyjść na prowadzenie. Niestety, lider z Radłowa przetrzymał ataki młodych szczucinian i sam w końcówce zadał ostateczny cios. Hat-tricka skompletował Sebastian Błoniarz, a wynik spotkania ustalił kapitan drużyny - Bartłomiej Bieryt. (MS)