Wisła Szczucin
Wisła Szczucin - Łukovia Łukowa Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Łukovia, czyli rewelacja rundy wiosennej poprzedniego sezonu.


Wisła

Łukovia

29.08.2015 (sobota),
godz. 18.00, Szczucin
4:1 (2:0)

Bramki:
1-0 Konrad Wołoszyn 15
2-0 Jakub Nytko 42
3-0 Konrad Wołoszyn 49
3-1 Łukasz Chrobak 52
4-1 Kacper Nytko 69

Sędziował: Mariusz Świętek (Żabno)
Żółte kartki: J. Nytko, D. Kołton - Świerczek, Nosek, Czarnik dwie, Pałka, Schab
Czerwona kartka: Czarnik (Łukovia, 62 min - druga żółta)
Widzów: 100

Wisła: 1-Patryk Kuta - 20-Dawid Dynak, 4-Kamil Dynak, 3-Dariusz Kołton, 8-Jakub Młodziński - 9-Kacper Nytko, 6-Kamil Furgał, 13-Krystian Bator (77 2-Dariusz Kapuściak), 10-Szczepan Kołton (70 17-Jakub Musiał) - 7-Jakub Nytko (75 18-Marek Trójniak), 15-Konrad Wołoszyn (77 16-Bartosz Pochroń).
Trener: Jarosław Będkowski.

Łukovia: 84-Jakub Wiatr - 6-Grzegorz Smolik, 18-Łukasz Czosnyka, 11-Bartłomiej Czosnyka II (46 5-Sławomir Seremet), 4-Marcin Pałka - 7-Stanisław Magiera (85 16-Patryk Satrzycki), 9-Mateusz Nosek, 10-Andrzej Wałaszek (77 15-Bartłomiej Schab), 8-Dominik Świerczek, 17-Tomasz Frączek (46 14-Krzysztof Czarnik) - 13-Łukasz Chrobak.
Trener (grający): Łukasz Chrobak.


Komentarz

Obawialiśmy się Łukovii, która rundę wiosenną poprzedniego sezonu wręcz zdemolowała - na 39 punktów możliwych do zdobycia, uzyskała wówczas 30 - i odbijając się od dna utrzymała się w klasie okręgowej. Fakt - w przerwie letniej odeszło dwóch zawodników (Mariusz Płaczek i Andrzej Baruch), którzy tworzyli trzon tamtej seryjnie zdobywającej punkty drużyny, ale mimo wszystko i teraz z Łukovią na pewno trzeba się liczyć. Liczyła się Wisła, która podeszła do spotkania bardzo zmobilizowana, co przełożyło się na efektowną wygraną.

Spotkanie mogło się podobać, bo gra była szybka, a akcji podbramkowych nie brakowało. Już w 15 min Wisła wyszła na prowadzenie, kiedy Kamil Furgał zagrał do wbiegającego w pole karne Jakuba Młodzińskiego, który z kolei wyłożył piłkę wzdłuż bramki, gdzie z najbliższej odległości całą akcje zamknął Konrad Wołoszyn. Wisła prowadziła 1:0, ale musiała być bardzo czujna. W 25 min po podaniu Mateusza Noska zza obrońców, Łukasz Chrobak znalazł się sam na sam, ale Patryk Kuta przytomnie skrócił mu pole gry. Łukovia nie wykorzystała swojej okazji, a Wisła w zamian tego strzeliła jej gola do szatni. W 42 min Dawid Dynak zagrał w uliczkę do Jakuba Nytko, który był górą w pojedynku oko w oko z bramkarzem gości.

Wszystko szło po myśli Wisły i po przerwie również, bo już w 49 min Konrad Wołoszyn podwyższył na 3:0, kiedy po podaniu Kamila Furgała znalazł się sam na sam z Jakubem Wiatrem. Jednak chwilę później dyspozycje Wisły popsuł grający trener Łukovii - Łukasz Chrobak, który uderzeniem z 16 metrów zmniejszył straty z 3:0 na 3:1. Gdy wydawało się, że goście złapią wiatr w żagle, to szybko skrzydła im podciął ich... własny zawodnik. Krzysztof Czarnik, który w drugiej połowie pojawił się na boisku dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry, a w konsekwencji Łukovia od 62 min grała w osłabieniu... Wykorzystała to Wisła, która w 69 min strzeliła na 4:1, kiedy tym razem sytuacje sam na sam wykończył Kacper Nytko po podaniu Jakuba Nytko.

Obie drużyny zagrały otwarty futbol, co kibicom mogło się podobać. Wisła zagrała lepiej w defensywie, w przeciwieństwie do Łukovii, która miała w niej duże luki. Efekt tego taki, że to my zapisujemy sobie na koncie trzy punkty. A za tydzień czeka nas pojedynek z beniaminkiem - LKS Zgłobice. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.