Wisła Szczucin
Polan II Żabno - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Wyjazd do rezerw IV-ligowca.


Polan II

Wisła

24.10.2015 (sobota),
godz. 15.00, Żabno
1:2 (0:0)

Bramki:
1-0 Dawid Kurzawski 77
1-1 Szczepan Kołton 82
1-2 Szczepan Kołton 87 - karny

Sędziował: Marcin Frączek (Tarnów)
Żółte kartki: Kozak, Jachym - Kołton, Młodziński, Pietras
Widzów: 70

Polan II: 84-Tomasz Kurpisz - 6-Krzysztof Stryczek, 2-Szymon Kozak, 13-Kamil Jachym, 7-Piotr Nogaś - 5-Wojciech Sołtysiak, 3-Michał Kijowski (50 8-Szymon Zieliński), 11-Adrian Czyż (46 15-Wojciech Kruk), 18-Grzegorz Solak (46 10-Dawid Kurzawski) - 17-Arkadiusz Wrzosek (46 9-Krystian Majka), 77-Piotr Jachimek.
Trener: Wacław Maciosek.

Wisła: 1-Patryk Kuta - 18-Marek Trójniak (83 5-Dariusz Kapuściak), 4-Kamil Dynak, 14-Kamil Bednarz, 8-Jakub Młodziński - 7-Kacper Nytko, 6-Jakub Musiał (78 17-Tomasz Pietras), 13-Krystian Bator (85 19-Filip Smaś), 20-Dawid Dynak - 9-Przemysław Krupa (58 10-Szczepan Kołton), 15-Konrad Wołoszyn.
Trener: Jarosław Będkowski.


Komentarz

Po rozróbie tydzień temu przy Witosa i ogłoszeniu kar przez TOZPN, Wisła dzisiaj musiała wrócić do normalnego toku ligowych rozgrywek. Pojechaliśmy do Żabna, by zmierzyć się z beniaminkiem - Polanem II. Tam już na szczęście obyło się bez awantur i mogliśmy oglądać wyłącznie sportową rywalizacje. A ta może do 75 minuty nie była powalająca, ale ostatni kwadrans wszystko wynagrodził. W skrócie: Polan strzelił gola na 1:0, a Wisła rzutem na taśmie zdołała wyrównać i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę!

Pierwsza połowa należała do miejscowych. Nasi obrońcy mieli duże problemy z wysokim i barczystym Piotrem Jachimkiem, który m.in. w 32 min musnął piłkę głową, która trafiła w słupek naszej bramki. Z kolei w 36 min Wojciech Sołtysiak minimalnie pomylił się z rzutu wolnego.

Wisła wtedy tylko raz stworzyła groźną sytuacje, kiedy w 40 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Konrad Wołoszyn doszedł do strzału, ale na posterunku był Tomasz Kurpisz. Poza tym nasza drużyna wyglądała blado - mieliśmy dużo niedokładnych podań, a co za tym idzie dużo strat.

Druga połowa meczu była w naszym wykonaniu już o wiele lepsza. Częściej nękaliśmy żabieńską defensywę - najlepsza akcja, to ta w 60 min, kiedy w dogodnej sytuacji uderzenie Konrada Wołoszyna z dużym trudem obronił bramkarz Polanu. Mimo lepszej postawy Wisły w drugich 45 minutach to - jak to często-gęsto bywa - rywal strzelił gola. W 77 min świetnym podaniem Szymon Zieliński obsłużył Dawida Kurzawskiego, który dał prowadzenie swojej drużynie.

Wisła jendak nie zamierzała się poddawać, mimo że pozostawało niewiele czasu. W 82 min lewą stroną przedarł się Konrad Wołoszyn i płasko zagrał wzdłuż bramki. Futbolówka trafiła pod nogi Szczepana Kołtona, który będąc na 10 metrze zachował stoicki spokój - przyjął piłkę, popatrzył i strzelił obok bezradnego już Tomasza Kurpisza - 1:1!

Wisła szła za ciosem i w 82 min ponownie futbolówka znalazła się w polu karnym Polanu, tym razem pod nogami Krystiana Batora, którego faulowano. Sędzia wskazał na wapno, a do piłki podszedł Szczepan Kołton, który przypomnijmy, że dopiero od 58 min pojawił się na boisku. Karny został zamieniony na bramkę i Wisła rzutem na taśmę wyszła z beznadziejnej sytuacji. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.