Wisła Szczucin
Zorza Zaczarnie - Wisła Szczucin Zdjęcia

Wypowiedzi

Zapowiedź meczu

Na koniec rundy wyjazdowo z Zorzą.


Zorza

Wisła

07.11.2015 (sobota),
godz. 13.00, Zaczarnie
0:7 (0:2)

Bramki:
0-1 Kamil Dynak 8
0-2 Przemysław Krupa 15
0-3 Konrad Wołoszyn 57
0-4 Krystian Bator 61
0-5 Jakub Młodziński 74
0-6 Konrad Wołoszyn 77
0-7 Kacper Nytko 85

Sędziował: Sebastian Wiśniowski (Tarnów)
Żółte kartki: Kukuś - Bator
Widzów: 30

Zorza: 90-Mateusz Klich - 6-Tomasz Nytko, 5-Tomasz Kapustka, 2-Hubert Szponder, 16-Marcin Gromadzki (65 18-Jakub Papuga) - 11-Rafał Zegar (63 17-Mateusz Libirt), 8-Michał Jagiełło, 7-Dominik Szegda, 9-Paweł Kukuś - 10-Jakub Płaczek (70 15-Grzegorz Stach), 13-Arkadiusz Piska (46 3-Krzysztof Pietrzak).
Trener (grający): Michał Jagiełło.

Wisła: 1-Piotr Strycharz - 18-Marek Trójniak, 4-Kamil Dynak (70 14-Kamil Bednarz), 5-Patryk Kuta, 8-Jakub Młodziński - 7-Kacper Nytko, 16-Tomasz Pietras (71 17-Dariusz Kapuściak), 13-Krystian Bator (67 11-Jakub Musiał), 6-Dawid Dynak - 9-Przemysław Krupa (58 10-Szczepan Kołton), 15-Konrad Wołoszyn.
Trener: Jarosław Będkowski.


Komentarz

Konia z rzędem temu, kto obstawiłby aż 0:7 dla Wisły w Zaczarniu. Przecież Zorza to drużyna nie w ciemię bita, która przykładowo tydzień temu odstawiła z kwitkiem 1:9 beniaminka ze Zgłobic. A jednak wczoraj Wisła urządziła sobie bezlitosną, a wręcz barbarzyńską strzelaninę, w której nawet nie brano jeńców. To świetne zwieńczenie całej bardzo udanej rundy jesiennej, w której na 12 kolejek (nie licząc obustronnego walkowera) odnosimy aż 10 zwycięstw i po jesieni zasiadamy na fotelu wicelidera! A spotkanie w Zaczarniu było w naszym wykonaniu taką wisienką na torcie i ukoronowaniem całego półmetku rozgrywek.

Jeśli napiszę, że przy wyniku 0:7 mecz z Zorzą miał wyrównany przebieg, to niektórzy pewnie zaczęliby się pukać w czoło. A jednak tak było - w szczególności w pierwszej połowie, w której jeśli, to by gospodarze schodzili do szatni z dwubramkową przewagą, to nikt do nikogo nie powinien mieć większych pretensji. Przykładowo akcja już w 1 min spotkania - zagranie piłki z prawej strony na 6-7 metr, gdzie do strzału doszedł zawodnik Zorzy, ale instynktownie nogami obronił Piotr Strycharz, następnie dobitka trafiła w słupek, a kolejną dobitkę ponownie obronił nasz bramkarz! Chwilę później akcja przeniosła się na drugą stronę, gdzie Wiślacy potrafili już wykorzystać swoją szansę i piłka wylądowała w bramce. I tak wyglądał ten mecz - obydwie drużyny stwarzały sobie groźne sytuacje, ale to tylko Wisła strzelała gole.

Po przerwie szybko i w krótkim odstępie czasowym podwyższyliśmy na 0:3 i 0:4, co już kompletnie podłamało grającą dobrze, ale nieskutecznie Zorzę. Ostatecznie licznik z bramkami zatrzymał się na cyfrze siedem, a mógł zatrzymać się jeszcze wyżej. Dodam, że rywalowi do samego końca nie brakowało szans na zmniejszenie wyniku, ale za Chiny Ludowe nie mogli pokonać Piotra Strycharza. Wisła tym samym istotnie udowodniła, że drugie miejsce w tabeli nie jest ani trochę dziełem przypadku.

Jak padały bramki

0-1 Dośrodkowanie Kacpra Nytko z rzutu wolnego w pole karne, gdzie pojedynek o górną piłkę wygrywa Marek Trójniak, w wyniku tego futbolówka trafia pod nogi Kamila Dynaka, a ten będąc na 5 metrze przyjmuję piłkę i ładnym wolejem kieruję ją do bramki.

0-2 Długim podaniem Marek Trójniak uruchamia Przemysława Krupę, który wygrywa walkę o pole gry z obrońcą Zorzy i uderza z narożnika pola karnego, a piłka ląduje obok bezradnego Mateusza Klicha.

0-3 Prostopadłe podanie Krystiana Batora do Konrada Wołoszyna, który dochodzi do strzału z narożnika pola karnego, po którym piłka płasko wpada w długi róg bramki.

0-4 Najlepsza akcja Wisły, w której rozklepaliśmy defensywę rywala. Krystian Bator do Dawida Dynaka, a ten do Szczepana Kołtona, który wykłada piłkę na 10 metr, gdzie całą akcję technicznym strzałem kończy Krystian Bator.

0-5 Kontra Wisły. Konrad Wołoszyn wpada z piłką w pole karne i podaje ją wzdłuż bramki, a futbolówka przechodzi do zamykającego akcje Jakuba Młodzińskiego, który dopełnia formalności.

0-6 W uliczkę podaje Jakub Młodziński do Konrada Wołoszyna, który tym samym staję w oko w oko z bramkarzem Zorzy i na raty go pokonuję.

0-7 Kolejna kontra Wiślaków. Ponownie szybszy i sprytniejszy od obrońców rywala okazuję się Konrad Wołoszyn, który wpada w pole karne i wykłada piłkę do Kacpra Nytko, który z najbliższej odległości ustanawia wynik na 0:7. (MS)


Copyright © 1998-2024 Wisła Szczucin. Wszystkie prawa zastrzeżone. Admin.