Sparing: Wisła Szczucin - Start Wola Mielecka 1:2 (1:2)
Bramka dla Wisły: 1-0 Tomasz Zieliński 15

Sędziował: Paweł Łachut z Szczucina
Czas gry: 2 x 35 minut

Wisła: Daniel Liguz - Marcin Kłagisz, Robert Nowakowski, Jarosław Będkowski, Piotr Kuter - Adam Majka, Szczepan Kołton, Piotr Lechowicz, Stanisław Łuszcz - Kamil Pietryka, Tomasz Zieliński.

Zagrali jeszcze: Jerzy Smaś, Jakub Warzecha, Przemysław Pochroń, Sebastian Bator, Łukasz Giza, Mateusz Garbacz, Damian Rendak, Adrian Piekielniak.

W niedzielę, w Szczucinie odbyły się obchody 60-lecia istnienia tamtejszej Wisły. Rozpoczęły się one Mszą Św., podczas której nastąpiło poświęcenie sztandaru klubu, ufundowanego przez miejscowych przedsiębiorców. Po uroczystym przemarszu na stadion, odbył się mecz piłki nożnej pomiędzy trampkarzami młodszymi Wisły i Stali Mielec. Zakończył się on wynikiem 2-0 dla młodych piłkarzy z Mielca. Następnym punktem uroczystości było wręczenie Złotych, Srebrnych i Brązowych odznak Tarnowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej oraz Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe.

W niedziele (tj. 6 lipca) Wisła Szczucin będzie świętować jubileusz 60-lecia powstania klubu. Z tej okazji zaplanowano na ten dzień następujący program:

10.40 Zbiórka na placu parafialnym w Szczucinie.

11.00 Msza Święta - uroczyste poświęcenie sztandaru klubu.

12.20 Przemarsz na stadion LKS Wisły Szczucin.

13.00 Mecz piłki nożnej trampkarzy młodszych.

14.30 Okolicznościowe przemówienia.

15.00 Mecz piłki nożnej pomiędzy Wisłą a drużyną Reprezntacji Księży - wpisy do księgi pamiątkowej.

17.00 Zabawa taneczna - gra zespół "SZYK".

Towarzyszące atrakcje:
występ zespołu BRGP, wesołe miasteczko, przejażdżka kucykami, gastronomia.

Serdecznie zapraszamy!

Skalnik Kamionka Wielka - Wisła Szczucin 4:0 (3:0)
Piłkarze Skalnika nie mielo wyjścia. Po dwóch, delikatnie to określając, wstydliwych porażkach z Polanem i Limanovią, musieli wygrać, by choć częściowo zmazać z siebie plamę po wspomnianych klęskach. W przeciwnym wypadku bardzo musieliby się starać, by w przyszłym sezonie odzyskać zaufanie swych sympatyków. Ze wsparciem dla swych podopiecznych pospieszył nawet klubowy sponsor Jan Bogdański, w drugiej połowie meldując się na boisku. Trudno dociec, na ile obecność w składzie dobrodzieja zmobilizowała gospodarzy, tak czy inaczej, celu dopięli. Łatwo i efektownie pokonali Wisłę, momentami przypominając, że na półmetku przewodzili stawce piątoligowców.